Aktywne Wpisy
![Lolenson1888](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Lolenson1888_2IG5IkJoqB,q60.jpg)
Lolenson1888 +259
Właśnie teraz trwa ważny mecz Polska - Włochy w Lidze Narodów w siatkówce.
Też nie wiedzieliście?
No właśnie, bo każdy ma to w piździe.
Ludzie wolą oglądać Szkotów z championship i ligi szkockiej i dziadka Shaqiriego strzelającego w okienko.
Czemu siatkówka nie jest sportem narodowym? xD
#mecz
Też nie wiedzieliście?
No właśnie, bo każdy ma to w piździe.
Ludzie wolą oglądać Szkotów z championship i ligi szkockiej i dziadka Shaqiriego strzelającego w okienko.
Czemu siatkówka nie jest sportem narodowym? xD
#mecz
![zielonykszak](https://wykop.pl/cdn/c3397992/zielonykszak_9AHQfhiECt,q60.jpg)
zielonykszak +120
Ja zaczynam
1. Kto się czubi ten się lubi
2. Tylko winny się tłumaczy
Teraz wy
#glupiewykopowezabawy
O jak mnie to #!$%@?
@pastecopy: @GotowDoOdjazdu: @IrvinTalvanen: To są mądre powiedzenia, ale są często używane przez głupich ludzi w niewłaściwych momentach, dlatego wydają się wam głupie.
@dwa_szopy: A jak się nie tłumacz to zawsze można powiedzieć: "Nawet nie zaprzeczysz"
wyjątek potwierdza regułę ma sens, ale w prawie. Ta zasada pochodzi z prawa rzymskiego. Chodzi o to, że jak masz zapisany w prawie wyjątek: "W weekendy nie trzeba płacić za parkowanie w centrum miasta". To nawet jak nie ma nigdzie zapisanej w prawie reguły, od której to był wyjątek (czyli że we
2. pozdro dla kumatych
3. bileciki do kontroli
wyjątek potwierdza regułę ma sens, ale w prawie. Ta zasada pochodzi z prawa rzymskiego. Chodzi o to, że jak masz zapisany w prawie wyjątek: "W weekendy nie trzeba płacić za parkowanie w centrum miasta". To nawet jak nie ma nigdzie zapisanej w prawie reguły, od której to był wyjątek (czyli że we wszystkie dni tygodnia poza sobotą i niedzielą trzeba płącić), to i tak z wyjątku można wywnioskować regułę.
Swoją drogą, samo czytanie większości z tych powiedzonek podniosło mi ciśnienie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
potrzeba jest matką głupich.
natomiast wiem, co to znaczy "nie kusić losu". Zgodnie z intencją opa tylko podałem denerwujące powiedzonko, które wg mnie jest #!$%@?. I tyle.
Niemniej dziękuję za definicję... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
BTW. Mój daleki kuzyn spadł z dachu i się zabił. Nie wiem, czy lina by mu pomogła, bo był nietrzeźwy. Tak się kończy, #!$%@? idziesz do roboty.