Wpis z mikrobloga

@lechwalesa: Panie Prezydencie!
Proszę cały wysiłek włożyć w wykazanie, że nie podpisał Pan lojalki, lub wyjaśnić dokładnie okoliczności jej podpisania.
Cała reszta - teczka pracy, kwity itd - to BOLEK
Pan ma wykazać, że Bolek i Wałęsa to nie ta sama osoba!
Dla tych, którzy nie mogą pamiętać:
- robotnik w fabryce takiej jak Stocznia, robotnik w Kopalni i innych podobnych kombinatach, egzystował z wypłaty, a żył z tzw. "fuchy". Dwie kieszenie śrubek, jakaś rura, jakaś blacha, jakieś pospawanie, jakieś przetoczenie itd. równało się dodatkowej kasie, z której ludzie żyli (fakt, okradając własne zakłady pracy).
- pracownik SB mógł egzystować wyłącznie z wypłaty, która wcale nie była jakąś wyraźnie lepszą od tej robotniczej. Pracownik SB nie mógł dorobić na boku, bo nie miał czego ukraść i na czym zrobić.
Pracownik SB mógł za to brać kasę dla informatorów i nie sposób było go kontrolować. Wystarczyło pisać raporty i preparować kwity. Wystarczyło "werbować" w taki sposób, że " ja Ciebie nie będę tykał, będziesz chroniony, kwity nawet sam napiszę, ale Ty podpiszesz że wziąłeś kasę"!
Obywatele obecnej RP! Nam teraz w głowach się to nie mieści, ale tak funkcjonowały te mechanizmy!
Gdyby nie co najmniej 30 procent SB-ków kombinujących na lewo do domowego budżetu, mających w .upach PZPR i KPZR - nie przeszło by tak lekko! Dzięki takim właśnie, kasowym układom, nie mającym niczego wspólnego z donosicielstwem i kapusiowstwem - strona robotnicza również uzyskiwała cenną wiedzę, nie mniej cenną ochronę przed SBckim aparatem i możliwość szerszego działania.
Dziw bierze, że kurduple wszelkiej maści zamiast stanąć w obronie, zaświadczyć prawdę - fałszywią w obawie, że gdyby się wydało, to było by jasnym że nie jeden taki BOLEK po papierach przechodził i nie jedno nazwisko jest w TAKI i Tylko TAKI sposób nieźle umoczone!
Możecie wstydzić się tego, kurduple, lub wyjaśnić to raz i rzeczowo!
Więźniowie w Oświęcimiu jeśli przeżyli dzięki układowi ze swoimi (bardziej ludzkimi lub bardziej pazernymi) oprawcami - nie wstydzą się głośno o tym mówić!
  • Odpowiedz