Wpis z mikrobloga

Budzę się rano w Wenezuelskim raju,
Chociaż niektórzy nie dają mi żyć,
W kącie stoi szafa z teczkami i notatkami,
Co o nich zapomniałem,
Co tu #!$%@? robi Miss Kiszczakowa, pewnie Czesiek kazał jej przyjść,
Ta pierwsza dama postkomuszego gangu,
Wjechała z tekami i chciała zapłaty,
Po krótkim wstępie i jej występie,
Wzrokiem szukam czegoś, żeby zabić ją,
Esbecki towar zawsze tak mocno,
że na całym ciele mi się jeży włos,
Popijam napój mocniejszy od czaju,
Pochodzący z dalekiego kraju,
A recepturę jego znają tylko
Kolesie z tego Magdalenkowego raju,
Kiszczak wariatka, pseudo cwaniara,
Chciałaby wpuścić do kieszeni mi węża,
Niestety jestem w Wenezuelskim raju,
I odprawiam ją z kwitkiem do męża.
Danka mi polewa kolejną szklankę,
A plotka leci tutaj z ust do ust,
Jak masz ochotę na jakąś współpracę,
Z chęcią podpiszemy z Tobą papier już.
Gang komuszy, styl kozak,
W tym polskim raju zasiada w lożach,
Więc nie podskakuj bardzo wysoko,
Bo Cię wyniosą na butach i nożach.
Finisz, bo za chwilę filmu koniec,
Końcowe napisy i boom biddy bye bye,
A na refren wjeżdża tutaj król,
Leciny na grubo, Lechu graj

Leszke śmieszke, him,
Leszke śmieszke, him,
Ryszki szyszki, szyszki, mamy teczuszki,
Szere mere, chociosz teszto, podpis też,
Ruchnin szniszkin, osznisz sztisznisz, #!$%@? mać.

#lechwalesacontent #leszke #teczki #afera #heheszki