Wpis z mikrobloga

@deadisnotend: taki ówczesny lokalizator kluczy... przypinałeś owy brelok do kluczy (takie było założenie) i gdy się gdzieś je rzuciło .. i był problem ze znalezieniem, to można było gwizdnąć i odzywał sie brelok. I szukasz kluczy :) Wbrew pozorom czułe ustrojstwo... jednak mój ojciec, który dostał to jako jeden z prezentów na imieniny naście lat temu, woli jednak cały pęk kluczy trzymać u siebie w kieszeni i nigdy z tego nie