Wpis z mikrobloga

ŻYCIE I ZDROWIE LECHA WAŁĘSY MOŻE BYĆ ZAGROŻONE - OPINIA EKSPERTA D/S BEZPIECZEŃSTWA KAZIMIERZA TURALIŃSKIEGO

OBAWA O ZDROWIE WAŁĘSY...

Czytam oficjalne stanowisko byłego prezydenta Lecha Wałęsy, konfrontuję z odręcznym listem, który gen. Czesław Kiszczak miał napisać jeszcze w 1996 roku o przekazaniu do IPN-u dowodów o współpracy tego prezydenta z SB... I zaczynam się poważnie obawiać o jego serce i ciśnienie. Lech jest bardzo pewny siebie, wierzy, że podobnie jak po obiedzie drawskim i po innych mniejszych i większych potknięciach wszystko dobrze się dla niego skończy. Pamiętam podobne przekonanie i pewność u porywaczy Krzysztofa Olewnika. Ich lider współpracował blisko z UOP-em i był przekonany, że w celu ochrony tajemnic państwowych ktoś na górze ukręci sprawie łeb. Nie przewidział tylko biedak, że łatwiej jest ukręcić łeb jemu i jego kolegom w celach aresztów...

Wałęsie internowanie już nie grozi, ale w jego wieku... wylew czy zawał to nic niezwykłego... a wszyscy wiemy, jak łatwo takie "coś" wywołać sztucznie przy pomocy środków farmakologicznych. Wbrew obiegowym opiniom wcale nie potrzeba do tego doświadczonego szpiona z byłego KGB. Na miejscu byłego prezydenta uważałbym więc z buńczucznymi deklaracjami - skoro generał dowodzący za komuny kontrwywiadem wojskowym WSW i wywiadem wojskowym (oskarżany o mikrofilmowanie tajnych akt oraz przesyłanie ich do Moskwy) zdecydował o wygaszeniu legendy Solidarności, to może lepiej z pokorą przyjąć tą nową rolę i zaakceptować, że fortuna kołem się toczy... Zawsze to lepiej grać nawróconego syna niewiernego, niż jako zbuntowany aktor nieoczekiwanie zejść ze sceny i zamilknąć na wieki...


#lechwalesacontent #lechwalesa #turalinski #leszekwopalach
  • 1