Wpis z mikrobloga

Czytam sobie tę polemikę Gadmoskiego z tekstem Sowy i ręce opadają. Jak to zwykle neoliberałowie odwołują się do Friedmana i traktują już sam fakt, że on coś powiedział jako ostateczny argument...

Jan Sowa posługuje się metodologią marksistowską, która podpowiada mu, że KOD to "burżuazja liberalna", a zwolennicy PiS to "burżuazja konserwatywna". To anachroniczny i nic nieznaczący podział. Od marksistów bardziej cenię Miltona Friedmana, który twierdził, że społeczeństwo, które przedkłada równość nad wolność, nie ma ani jednego, ani drugiego.


Czyli klasyczne "ja mam rację, a nie ty". I zero argumentów, czemu niby tak jest... Swoją drogą oba spojrzenia dobrze pokazują, czemu PO przegrało - nie ze względu na wskaźniki ekonomiczne, tylko ze względu na emocjonalne przełożenie tych wskaźników na życie ludzi. Co z tego, że (jak pisze Gadomski), żyje nam się coraz lepiej, skoro zwycięża narracja, że wręcz przeciwnie (słynna Polska w ruinie).

Tekst Sowy: http://wyborcza.pl/magazyn/1,150176,19589864,kopneli-nam-w-stolik-dlaczego-lewica-nie-zyskuje-na-walce-z.html
Tekst Gadomskiego: http://wyborcza.pl/magazyn/1,150176,19589886,szklanka-do-polowy-pelna-bez-wolnosci-nie-bedzie-rownosci.html

@urs6

#publicystyka #polityka #neuropa #neoliberalizm #razem
  • 11
@CrtZ: Żyje nam się coraz lepiej? Mało synu jeszcze widziałeś. Pojeździj po Polsce. Pogadaj czasami z kimś poza swoje kółka adoracji. Wielu Polakom żyje się z roku na rok gorzej. Samo przesunięcie wieku emerytalnego było dla wielu (szczególnie kobiet) ogromnym ciosem. Polska to nie tylko Warszawy i Wrocławie. Zrób sobie w wakacje wycieczkę po wschodniej granicy. Zobaczysz co naprawdę oznacza hasło Polska B.

Wskaźniki można sobie wsadzić tam gdzie słońce nie
@CrtZ: Ciężko mi się czytało oba teksty. Mam wrażenie, że dla Sowy to lewicowość, czy tez wprowadzanie lewicowych pomysłów jest celem, a nie poprawa życia, czy inne wartości ponad polityczne. Szczególnie śmiechłem gdy napisał o patriarchalnym charakterze zasiłków. Jako, że polacy nie są aktywistami, trudno mi uwierzyć w to, że KOD jest niezależnym ruchem realizujący demokratyczne kontrolne postulaty, a nie polityczne. W szczególności porównywanie go z Solidarnością to farsa. Trudno odmówić
@urs6: wydaje mi się, że teza Sowy o tym, że realnym celem 500+ nie jest wyrównywanie nierówności, a cementowanie pewnego modelu rodziny, wynika ze stanowiska Razem - http://kulturaliberalna.pl/2016/01/15/czy-pis-skompromituje-polityke-socjalna/

@KornelKarolKokuszewski: Skąd takie dane, że rozwarstwienie się w Polsce powiększa? Współczynnik Giniego w Polsce spada, coraz wolniej i może to tutaj jest problem, ale twierdzenie, że nierówności narastają nie jest moim zdaniem uzasadnione. Przesunięcie wieku emerytalnego nie było dla nikogo ciosem, bo
C.....Z - @urs6: wydaje mi się, że teza Sowy o tym, że realnym celem 500+ nie jest wy...

źródło: comment_Sg7r7D9AHKgbVC0qTXxL5krLVpjiBJop.jpg

Pobierz
@CrtZ: Bo celem nie jest zmniejszenie nierówności, a demografia. W Polsce tylko ~6% związków posiada 3 lub więcej dzieci, a aż 40% nie ma ani jednego. Jeżeli kraj ma się rozwijać muszą się zmienić te proporcje. Razem ma rację mówiąc, że 500+ powinno być zwieńczeniem polityki prorodzinnej, której trzon stanowi sieć przedszkoli i żłobków. Wolę jednak mówić, o przyczynach, skutkach i rozwiązaniach niż wprowadzać ideologiczny język patriarchatów.

@CrtZ: Przed zmianą wieku moja matka mogłaby w tym roku przejść na emeryturę. Teraz nie może więc się mylisz. A akurat w nią uderzyło to bardzo mocno, ponieważ pomimo tego, że ma chore serce, brakuje jej lat pracy by dostać rentę(sic!) i nie może przejść na emeryturę. Musi pracować jako sprzątaczka na nocną zmianę za minimalną krajową u jakiegoś dorobkiewicza, który i tak dostaje dotacje na jej stanowisko (ma grupę inwalidzką)
@KornelKarolKokuszewski: Od 1 stycznia 2013 okres wydłużał się co roku o 3 miesiące - czyli obecnie wydłużenie dla kobiet wynosi 9 miesięcy (wiek przejścia na emeryturę to 60 lat i 9 miesięcy). Bardzo mi przykro, z powodu Twojej mamy, naprawdę. Problem w tym, że wskaźniki których się wypierasz, są jedynym obiektywnym, oderwanym od emocji sposobem całościowej oceny państwa. Sytuacja o której piszesz, w żaden sposób nie wskazuje na zwiększenie rozwarstwienia społecznego
@CrtZ: Nadal piszesz będąc oderwanym od rzeczywistości. Ludzie cierpią, a przykład mojej matki jest jednym z wielu. Mówienie, że ludziom (jako ogółowi) żyje się coraz lepiej jest nieprawdziwe. Moja matka za czasów SLD na własnej działalności gospodarczej zarabiała średnio 100-150 zł dziennie! (Uwzględnij inflację!). Dzisiaj nawet śmiesznie mówić, że wiąże koniec z końcem, bo to nieprawda.
Co miesiąc wysyłam jej pieniądze lub pomagam w innej formie. Tak nie powinno być, że
@KornelKarolKokuszewski: Dowód anegdotyczny to nie jest dowód. Sytuacja osób starszych w Polsce jest skandaliczna, ale była taka też w latach 90. Im jesteś starszy tym masz gorzej i pod tym względem, rzeczywiście subiektywna ocena rzeczywistości się pogarsza. Ale nadal nie pokazałeś żadnego dowodu na stwierdzenie, że 'rozwarstwienie w Polsce się powiększa'. IMO stoi w miejscu. Potwierdza to współczynnik Giniego.