Wpis z mikrobloga

Mirki, czy zdarzyło się Wam pracować jako programiści pod sztandarem scruma?
Mam tu na myśli pełen zespół (3-9 devów) wraz z dedykowanymi rolami Scrum Mastera oraz Product Ownera.

Osobiście nie jestem przekonany do całości "procesu".
Agile'owcy mówią, że "nie czuję" scruma, całość brzmi dość sekciarsko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Po zapoznaniu się z teorią i praktykowaniu przez pewien czas nie potrafię także powiedzieć na co spalane jest 16h dziennie (2 osoby po 8h) czasu pracy osób procesowych.
Ogarnięcie ticketów, mail/komunikacja z klientem + ewentualne zebranie (bywa zwane ceremonią ( ͡º ͜ʖ͡º) ) fizycznie nie zajmują więcej niż 3-4h.
Zajęcia takie jak coachowanie zespołu, wspieranie samoorganizacji i usuwanie przeszkód w zespole to dość hm... eteryczne pojęcia.

Jakie są Wasze wrażenia/zdanie na ten temat?
Chodzi mi tu głównie o Wasze opinie na temat przydatności wspomnianych dedykowanych ról SM&PO.
Jak wielki mają one sens przy bądź co bądź niewielkim zespole?

#scrum #agile #programowanie
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Android
  • 0
@laki1: Powinny. Dlatego właśnie zastanawia mnie tak duży nakład czasu na organizację (2 dedykowane osoby oprócz tego co robią deweloperzy).

Rozumiem że PO i SM mogą po części odciążyć zespół deweloperski (komunikacja z klientem).
Jednak biorąc pod uwagę, że są to zazwyczaj (w moim przypadku), osoby "nieteczniczne" i tak wymagają tłumaczenia określonych rzeczy i wsparcia w niektórych rozmowach.
  • Odpowiedz
czy zdarzyło się Wam pracować jako programiści pod sztandarem scruma?


Tak. Pracuję w ajti od 20 lat i uważam, że SCRUM to najważniejsze "usprawnienie" tej branży, porównywalne do rewolucji OO. Ale: potrzebny jest dobry SM i kumaty PO, bez tego proces nie ma sensu.
  • Odpowiedz
@j24minus1:
Podejrzewam, że albo implementacja, z którą mam styczność nie jest najlepsza,
albo umyka mi jakiś istotny szczegół.
Byłbyś w stanie uzasadnić mi, tak z praktyki, aż 2 dedykowane procesowi osoby (uwzględniając, że sam zespół ma poniżej 9 osób)?
  • Odpowiedz
@qbek: Jeśli masz odczucie, że PO i SM są niepotrzebni to znaczy prawdopodobnie, że robicie to źle.

Pracuję w firmie, w której niektóre zespoły pracują w SCRUMie, niektóre (mój) w Kanbanie. SM i PO mają robić to czego nie powinni robić developerzy. Czyli w skrócie PO powinien dostarczać decyzje, SM powinien organizować prace.

W niektórych zespołach, gdzie SM nie ma wiele do roboty (np. ci którzy zajmują się integracjami) SM jest również developerem. PO to najczęściej osoba nietechniczna która użera się z managementem lub klientami (jeśli zespół ma z nimi jakiś
  • Odpowiedz
trochę spóźniona odpowiedź, ale...

@qbek: Wszystko zależy od projektu i od zarządzania.

Tam, gdzie pracuję, 3 - 4 osobowe zespoły mają "Agile Mastera" (jedni pracują w Scrum, inni w Kanbanie) i Product ownera. Chociaż dla obu to są zadania na tylko jakąś część ich czasu. I wszystko zależy od tego jak masz to podzielone.
Główne zadanie PO to priorytetyzacja zadań i podejmowanie decyzji kiedy coś ma być robione. PO ma
  • Odpowiedz
@laki1: @j24minus1: @esen: @PrincessConsuelaBananahamock: @Divus:
Nie twierdzę, że PO czy też SM są zbędni. Widzę wartość w tym co robią.
Nie potrafię jednak wyjaśnić jak, przy "książkowym" zespole 3-7 devów mogliby faktycznie mieć zajęcie przez pełne 16h dziennie. Cześć etatu- owszem. Pełen (a podobno zazwyczaj ma to sens)- nie bardzo.
Tzn. bez patologi typu "PO jest dobry, po maila do klienta wysłał
  • Odpowiedz
@qbek: Zakładam, że klient jest jeden, więc nie rozumiem dlaczego to nie on jest product ownerem. Osobiście jestem fanem https://www.youtube.com/watch?v=tIxHmsWCd7g&index=3&list=PL_-RWUUSgFK-9GI8gp0cI36zUtjbZu62h (łap jako część większej playlisty). Wszystko zależy od złożoności procesu, do którego się musicie dostosować - we własnej firmie (jak ciężko jest usunąć blokady niezależne od was, dostać sprzęt, który potrzebujecie, etc.). Im bardziej złożony ten proces tym więcej czasu będzie potrzebował SM na takie rzeczy.
  • Odpowiedz
@qbek: No u nas PO poza pisaniem stories i podejmowaniem decyzji, analizuje rynek, robi jakieś KPI dla zarządu i współpracuje z grafikami, żeby było miodnie.

Scrum mastera tak jak pisałem już nie mamy, ale inny zespół ma pełnoetatowego i sobie chwalą (w sumie to sami sobie zażyczyli taki etat). Z tym, że oni mieli też jakieś problemy z zarządzaniem procesami.
  • Odpowiedz