@mp88: Jak żarówka to zależy. Jak diody są połączone szeregowo(a prawdopodobnie są) to zrobisz przerwe w obwodzie... byś musiał połączyć te pady lutownicze żeby ją naprawić. To zaś skutkowało by zwiększeniem napięcia na pozostałych ledach co skróciło by ich żywotność. Jak już to zastąp tego zwykłą diodą krzemową. Można by też rezystorem ale to trzeba by dobrać jakiś o odpowiedniej mocy. Jak ledy są jakimś cudem połączone równolegle to powinno działać
@mp88: zależy jak są połączone, jeżeli wszystkie są połączone równolegle to nie powinno być z tym problemu, jeżeli natomiast diody są połączone po kilka w szeregi to ten szereg, z którego wylutujesz diodę nie będzie świecił
@NoXar: Zwykła dioda krzemowa ze spadkiem napięcia ~0.7V nie wystarczy. Białe diody mają spadek rzędu >3V. Ale jeżeli jest dobrze driver zrobiony, to jest to driver prądowy i nic się nie stanie nawet jak tam zworę wlutuje :)
Myślę że tak.
Ale po co?
Jak potrzebujesz pojedynczą to
o wiele taniej kupić nową :)
Poza tym nie wiesz jaki układ sterowania do niej.
Na 90% po wylutowaniu będzie pobierać tyle samo mocy.
Więc : abażur,
albo nowa żarówka, a ta się jeszcze przyda w większym pokoju.
Jak żarówka to zależy. Jak diody są połączone szeregowo(a prawdopodobnie są) to zrobisz przerwe w obwodzie... byś musiał połączyć te pady lutownicze żeby ją naprawić. To zaś skutkowało by zwiększeniem napięcia na pozostałych ledach co skróciło by ich żywotność. Jak już to zastąp tego zwykłą diodą krzemową. Można by też rezystorem ale to trzeba by dobrać jakiś o odpowiedniej mocy.
Jak ledy są jakimś cudem połączone równolegle to powinno działać
Ewentualnie rezystorem ograniczyć.