Wpis z mikrobloga

  • 11
@polwes: Ja to widzę raczej jako pisowska propagandę. Dziecko pyta, a pani premier odpowiada "Julci", czyli każdemu kto śmie wątpić w słuszność rozdawnictwa. Jakie to wygodne - nie dość, że dobry PR (premier odpowiada dziecku czyli pochyla się nad najmlodszymi obywatelami) to jeszcze raz można w korzystnej dla siebie formie opowiedzieć o "zaletach" programu.
  • Odpowiedz
@Ranger: obecna premier dostala dostala podejrzany list. List od 9 letniej Julii ktora pytala w nim pania premier dlaczego jej siostra dostanie 500zl a ona nie. Ludzie podejrzewaja ze list zostal podyktowany przez przeciwnika PIS.
Szydlo sprytnie odbila pileczke i zaprosila Julie do siebie.
Teraz lewaki pewnio robia pranie mozgu malej Julii (o ile istnieje, o ile ma tak na imie)
W kazdym razie na miejscu Szydlo poprosilbym to dziecko
  • Odpowiedz
@gaska: wkurza mnie takie zachowanie ludzi i władzy. Jak sekretasz z KC, wychodzi i przemawia do ludu, nawet się z nim spoufala. Kurde, jak pielęgniarki miały ból dupy to też pan premier wychodził i rozmawiał. Matki z chorymi dziećmi też. Co to ma być, komuna silna w ludziach.
  • Odpowiedz