Wpis z mikrobloga

@kiera1: Rozmawiałam z barmanami i nic nie słyszeli. W weekendy to miejsce jest przeważnie pełne i głośne, więc ta kobieta musiała siedzieć niedaleko nich. Jeśli jej to tak bardzo przeszkadzało, to mogła osobiście zwrócić jegomościom uwagę (lub barmanom, aby w jakiś sposób zainterweniowali). Nie powinno się to przekładać na ogólną ocenę lokalu i obsługi.
  • Odpowiedz