Wpis z mikrobloga

@donemesso: W dupie byłeś i gówno widziałeś. Skończyłem podoficerkę NSR i byłem z kumplami na praktykach w różnych jednostkach w całej Polsce. Mieliśmy okazję poznać wiedzę szeregowych zawodowych. To jest w wielu przypadkach dramat. Szeregowi 8-10 lat służby i nie znają podstaw jak budowa broni czy dane techniczno-taktyczne sprzętu który mają na stanie. Na poligonach się #!$%@?ą i myślą tylko jak tnąć w #!$%@?. I mówię tutaj o topowych jednostkach w
A ja podzielam zdanie @iczka90. Sam byłem w wojsku w 2006 i było tam kilku kolesi, którzy trafili do jednostki jako #!$%@?, a wyszli nauczeni między innymi samodzielności. Po sobie też zauważyłem wiele zmian, ale nie biję żony ani nie obnoszę się z wojskowością wśród znajomych. Jestem normalnym facetem który żyje podobnie do innych z mojego rocznika. Nie uważam czasu spędzonego w wojsku za czas stracony. P.S. JW4115, 3ksz.
@tomaszk-poz: Chyba nie rozumiesz sensu szkolenia żołnierzy WP, a jedyna wiedza na jego temat jaką posiadasz pochodzi z opowieści. Chciałbym Cię uświadomić, że każdego żołnierza szkoli się do danej funkcji na czas "W", czyli wojny. I owe szkolenie nie polega na wystrzeleniu pocisków za 80zł, ścieleniu wozu czy "taplaniu w brudzie" lecz na nabyciu odpowiedniego poziomu wiedzy i umiejętności do nadanego stanowiska. I nie nauczysz się wszystkiego sam bo kiedy będzie
ITT: różowy powiedział coś o chęci dobrowolnego wstąpienia do wojska (bo inaczej niż na ochotnika się obecnie nie da o czym mózgi chyba nie wiedzą)
stulejarze zesrani na zielono jak gdyby co najmniej mogła i chciała wziąć ich w kamasze xD
Brawo, zaoraliście