Wpis z mikrobloga

Mircy spod znaku #wykopjointclub jak to jest. Gdy zaczynałem palić to skręcałem tzw. czyściochy. Wszyscy zawsze się dziwili i pytali "Renton, #!$%@?, czyściochy? Jak tybtak możesz?" Nie dodawałeem baki (tytoń) bo nie miałem 18 a zresztą nie paliłem fajek wtedy. "ze mnie sportowiec był ( ͡ ͜ʖ ͡)). Na czysto przepaliłem 5 lat dzień w dzień. Z tytoniem tylko wtedy gdy paliłem czyjeś. Po dłuższej przerwie w paleniu (zrobiłem, bo zaczęło mi się #!$%@?ć w głowie (no co ty?!)) wróciłem do spliffa na tydzień, ale bez tytoniu ani rusz. 2 miesiące temu miałem miesięczny maraton w paleniu i nie dało rady bez brązu. A jape po jednym lolu taką zjaraną miałem, że sam się sobie dziwiłem (aczkolwiek tolerka wróciła). Nie potrafię już czyściocha zapalić, a przy lufie to łzy i kaszel. O bongu nie wspomne, bo z tej windy wysiadłem.

Pali ktoś z was na czysto? Jak to z wami jest?
#przemyslenia
  • 11
@F1r3fly: wiedziałem, że ktoś się do tego przyczepi. W sklepie raczej nie sprzedadzą (uk zapomnij). a mj wszędzie załatwisz...

@flamezz: przestać nie problem, bo po pamiętnych 5 latach pewnego dnia powiedziałem sobie STOP i przez kolejny rok zielonego nie widziałem. Z kolei teraz mam ciągi alkoholowe. A mj zniechęca mnie do alkoholu. Często teraz nie pale. Ot mój pierwszy spliff od miesiąca chyba.
@Renton: Ja przez kilka pierwszych lat paliłem z tytoniem, miałem 1,5 roczną przerwę w paleniu i teraz od 2 lat pale tylko czyściochy i nie potrafiłbym wrócić do tytexu. Jak dla mnie to właśnie czyścioch wchodzi gładko i smacznie.