Wpis z mikrobloga

@kwiatencja: Po ostatnim koncercie dochodziłem do siebie kilka dni, ale zapasu serotoniny wygenerowałem wtedy na ładny miesiąc. Jako, że ten miesiąc właśnie minął, to z chęcią podładowałbym się ponownie :). Poszukam sobie czegoś w rejonie.