Wpis z mikrobloga

Lol Mircy. Zadzwoniłam na numer pomocy technicznej UPC w związku ze źle działającym internetem. Odebrał koleś, który mówił w taki sposób, jakby śpiewał. Miałam na głośnomówiącym, więc mame wszystko słyszała i w pewnym momencie jakoś z typa zaheheszkowała (on nie słyszał, zresztą włączyła w to gestykulację). Skisłam srogo, ale starałam się kontrolować próbując powstrzymać śmiech i odpowiadać na jego pytania. Jak najszybciej chciałam jednak zakończyć rozmowę, bo czułam, że nie wytrzymam ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wtedy pewnie już słyszał po moim głosie, że coś jest nie halo, a kiedy zaproponował mi tym swoim tonem dekoder JUPISI HORAJZON i zaczął wymieniać co z nim mogę (sto razy już mnie na to naciągali), to nie wytrzymałam i głosem, jakbym bardzo płakała, podziękowałam. Ciekawe co typek musiał sobie o mnie pomyśleć - że doprowadził mnie do łez, bo nie naprawił mi zdalnie internetu? XD

#czystyubaw #logikarozowychpaskow
  • 5
  • Odpowiedz