Wpis z mikrobloga

#gryplanszowe #grybezpradu
Zapomniałem się pochwalić - w końcu odpakowałem i miałem okazję zagrać w jednego ze swoich najstarszych półkowników, a mianowicie "Zimną Wojnę", która od lat obrastała kurzem. Niestety kolega, z którym ogarniałem zasady, musiał wyjść po czterech godzinach, więc zdążyliśmy rozegrać tylko połowę partii...

Dwa pytania odnośnie zasad: co robić w przypadku remisu przy Igrzyskach Olimpijskich? I co robić, gdy przy wyrzucaniu karty w kosmos, na kostce wypadnie zły wynik? Karta jest dalej odrzucana i po prostu nie przesuwamy znacznika na torze wyścigu kosmicznego?
  • 8
@Munchhausen: 1. Wygrywa strona która jest w momencie zagrywania igrzysk stroną aktywną IMHO. Tak samo, jak przegrywa kiedy będąc stroną aktywną DEFCON zjedzie na 1.
2. Karta jest odrzucana zawsze. Jeśli nie rzucisz odpowiedniego wyniku to po prostu pionek zostaje w miejscu.

@Jednobrewy: ma sens ten punkt 1? Nie mam instrukcji pod ręką:)
@RottenKitten: @Jednobrewy: Szczerze mówiąc, średnio przekonuje mnie takie wyjaśnienie, a nigdzie nie mogę znaleźć oficjalnego potwierdzenia od GMT, więc chyba nie mam wyboru :)

W ogóle jestem ciekaw, jak skończyłaby się partia, bo jako USA udało mi się przejąć kontrolę nad Europą, ale z kolei ZSRR opanowało praktycznie całą Azję, sporą część Afryki i Ameryki Południowej...
@Munchhausen: @Jednobrewy: Pomyłka - remis w IO przerzuca się: http://twilightstrategy.com/2012/03/12/olympic-games/

Wszystko zależy czy masz pełną kontrolę w europie i która to runda. Jeśli jest szansa na szybką kumulację w europie i masz tam dominację, to jest przewaga jest po Twojej stronie. Jeśli kumulacja juz była, albo nie masz wszystkich państw strategicznych to przychylałbym się do ZSRR - teraz każda kumulacja będzie dawać spory zastrzyk punktów. W Azjii są dwie kumulacje