[TripleSec]

##!$%@?

No najbardziej chyba #!$%@?ą mnie nowo-entuzjaści fitnessu. Siedzę sobie dziś w akademiku, oglądam meczyk na wyjebce, jem czipsy. Ktoś puka, wbija kumpel, chwilę gadamy i on nagle do mnie:

"O TEJ PORZE WĘGLOWODANY JESZ? PRZECIEŻ TO KARYGODNE"

Miałem nadzieję, że robi sobie jaja.

Nie robił. Dostałem paruminutowy wywód na temat kolejności spożywania posiłków, ich zawartości odżywczej i w ogóle #!$%@? fitnessu.

Dlaczego ludzie tak robią? Ma ktoś jakąś teorię? Mnie #!$%@? obchodzi co oni jedzą, jak dla mnie to mogą #!$%@?ć kamienie i gruz, czemu oni tak nie mogą?

[s.....n]

@TripleSec: Tak robią ludzie, którzy chodzą na siłownię od dwóch tygodni, naczytali się w internecie o diecie i teraz uważają się za autorytet w tej dziedzinie. Taka osoba czuje się w obowiązku szerzenia prawdy żywieniowej niewiernym i nieuświadomionym.

[barytosz]

@TripleSec: kolejnosc jedzenia ma spore znaczenie bo np takie owoce sie szybciej trawia dlatego lepiej zjesc jablko przed posilkiem niz na deser...ale jak ze wszystkim trzeba uwazac zeby w radykalizm nie popasc i nie molestowac innych swogmi pogladami tak jak to robia Twoi znajomi...:)

[TripleSec]

@barytosz: Ale ziom, mnie to #!$%@?, przed chwilą zjadłem dwa małe snickersy i mam wysrane w fitness i jakieś inne gówna, nikt nie ma prawa mnie pouczać co mam jeść a czego nie (no chyba że lekarz albo dietetyk, ale to też nie znaczy że się do tego zastosuję)

[barytosz]

@TripleSec: mi tego nie tlumacz...ja jem wszystko, kiedy i jak mi sie podoba...jedzenie to za duza przyjemnosc zeby sie ograniczac :)