Wpis z mikrobloga

#gorzkiezale #oswiadczenie
W sklepach społem jest najgorsza obsługa na świecie, tam czas sie chyba zatrzymał. Kasjerka to taka typowa pani grażynka, wiecie 60+ granatowy fartuch w białe grochy z wiecznym oburzeniem na twarzy, taka co zawsze pyta "gośka, a jaki jest kod na chleb ze słonecznikiem?" zawsze. Chcesz zapłacić kartą? już widze to spojrzenie a to burżuj #!$%@? zaraz mu powiem ze od 15zł tylko.
Sytuacja z dziś : Sobota. Nie jakaś specjalna wielkanocna czy inna wigilijna, zwykła sobota. Człowiek wracając do domu chce sobie kupić jakąś szynkie mleko chleb może ze dwa banany, a co. Godzina 17:40 wychodze z metra, podchodzedo drzwi, a tu zamknięte, patrze na telefon no tak zgadza sie 17:40 co tu sie #!$%@? to stoje i czekam pod tymi drzwiami pan darek nie otwiera zaglądam jest ktoś w środku pukam raz drugi trzeci. Idzie. Sunie niczym dementor z posępną miną patrzy na mnie ja na nią juz widze że będzie ochrzan że co ja sobie myśle pewnie już szła po kurtkę żeby wcześniej wyjść na M jak Miłość, ale uprzedzam ją mówie jej dzień dobry. Nie odpowiada. Naburmuszona zamyka za mną drzwi. W sklepie pusto, dział mięsny zamknięty, warzywny też.
Czy to tak ciężko po prostu wykonywać swoje obowiązki, to jakby tramwajarz olał sobie ostatni kurs z dupy bo adamek dzisiaj walczy. #nobodykiers ##!$%@?
tu miało być #picrelated pani Grażynki z google ale nei mogłem znaleźć
  • 10
  • Odpowiedz
@cactooos: Ja pracowałam w sklepie kilka miesięcy. Jeśli sklep jest czynny do 18, to ostatni klient miał prawo wejść o 18, często jednak zdarzało się, że wpuszczałam kogoś jeśli go np. kojarzyłam, że robi często zakupy, jest uprzejmy itp
Ale generalnie jeśli sklep jest dla klientów czynny do jakiejś konkretnej godziny, to zmiana pracownika kończy się godzinę później. Zamyka się sklep, idzie się przeliczać kasę, sprzątać, rozliczać papiery, robić zwroty
  • Odpowiedz