Wpis z mikrobloga

Póki co testuję mojego przełajo-gravela w terenie (czym się różnią cxy od gravelów to inny temat, w skrócie: gravel to szerokie pojęcie, są bardzo do CXów podobne jak i gravelem potrafią nazywać trekinga z barankiem O_o, ale grunt że objeździłem 2 CXy typowe, 2 gravele Gianta i różnice są naprawdę minimalne, CX full nastawienie na zawody, gravel taki bierze co najlepsze z CXa i nastawiony na użytkowanie, więc będą dodatkowe klamki na mostku, miejsce na bidon, błotniki, bardziej mi odpowiadające przełożenia) Nevermind, przejdźmy do sedna:

Mógłbym opisać moje odczucia, wrażenia z jazdy w terenie, gdzie do tej pory zapuszczałem się hardtailem i jak się taka uniwersalna zabawka sprawdza też na szosie. Mogłoby się to przydać osobom, które się napalają na #cx, ale nie wiedzą czy da sobie radę w terenie mocniejszym niż najzwyklejsze mocno ubite ścieżki rowerowe.

Sam miałem pod tym względem duże wątpliwości, bo bardzo lubię jeździć po lesie i też na szosie sporo czasu spędzałem. W najbliższym czasie mogę dodać wpis, tylko pod warunkiem że są chętni, bo dla siebie tego pisać przecież nie będę.

shusty - Póki co testuję mojego przełajo-gravela w terenie (czym się różnią cxy od gr...

źródło: comment_Bl3sbnGa6y1G6lqXwEhV3KqOjig3k5QG.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
@shusty: jakie CXy przetestowałeś? amerykańskie czy juropejskie? gravel jest bardzo zbliżony do geometri amerykańskiego przełaja, w stosunku do juropejskiego nie ma porównania.
  • Odpowiedz
@fixie: Chill, jestem amatorem, który nie nastawia się na zawody, a jedynie fun z jazdy. Różnice są, ale dalej twierdzę, że gravelom bliżej do CXów niż do szosy czy crossa, a i tak wszystko od modelu zależy. Znawcą nie jestem rowerowym tylko użytkownikiem takowego roweru. Może głupoty wymyślam ale gravela odpowiedniego nie nazwałbym CXem, ale przełajem czy szutrówką już tak, bo właśnie po typowych przełajach i szutrach sobie nieźle radzi.
  • Odpowiedz