Przeważnie wybieram pieniądze z tego samego bankomatu w miejscu, gdzie jeszcze niedawno był oddział ING. Za tych czasów miał kto posprzątać walające się wydruki z maszyny, ale jako że w grudniu zlikwidowali oddział, teraz nie ma kto zbierać. A sam bankomat również mieli zlikwidować, ale klienci trochę oburzeni zaczęli pisać, żeby tego nie robić, więc usunęli wpłatomat i zostawili jedną firmową maszynę (choć też ma opcję wpłatomatu). Pojawił się jednak problem. Walające się wydruki z bankomatu. Dla mnie kawałek papieru, który waży niecały gram, jest nieszkodliwy i nie rzuciłbym go na ziemię, choćby kosz na śmieci najbliższy był kilometr dalej (jest dosłownie 30 metrów od bankomatu, zmierzyłem). Żeby tego jeszcze było mało, w bankomacie jest możliwość wyboru, czy chce się otrzymać wydruk z operacji. Co z tego? Ludzie i tak rzucali pod nogi i wsio-wio w miasto. No to jakieś 4 dni temu ktoś w banku przykleił kartkę na ścianie. Riposta klienta na obrazku.
Czuję jednak, że bank nie postawi kosza na śmieci w dostępnej 24h/7 klitce, gdzie zimą zdarzało się nocować bezdomnym. Skończy się pewnie tym, że prędzej zlikwidują bankomat i będą mieli problem z głowy, jak i obniżą sobie koszty o te kilkaset złotych miesięcznie, a frajerzy będą kulać się kolejne 400 metrów do Eurocashu lub PKO BP, a ci, który korzystają z wpłatomatu, będą musieli zrobić dodatkowe 3 km do kolejnego. Bo przecież jeden papierek ciężko zgnieść i wyrzucić 30 metrów dalej, albo nawet zostawić w kieszeni i w domu się go pozbyć (jeśli nie idzie się w stronę kosza).
@rraaddeekk: Też mam takie zdanie. Z wiadomych przyczyn do bankomatu zdarza mi się chodzić tylko jak trzeba zapłacić mechanikowi za robotę. Wprawdzie u niektórych można kartą ale żal tracić 23% rabatu ( ͡°͜ʖ͡°)ノ⌐■-■.
@El_Duderino: jak wpłacasz pieniądze to nie masz możliwości niedrukowania potwierdzenia. Zawsze wyłazi. Czemu o tym nie pomyśleli? Mnie też to #!$%@?, że ludzie rzucają na ziemię, ale kosz to by mogli zrobić. W innych bankach są takie małe koszyki przy urządzeniu.
Mireczki, trzymajcie kciuki za moją Żonkę, właśnie jedziemy na przeszczep serca. Lubię tą społeczność bo obcuje z Wami już wiele lat, a o tej porze nawet się nie mam komu wygadać.
Za tych czasów miał kto posprzątać walające się wydruki z maszyny, ale jako że w grudniu zlikwidowali oddział, teraz nie ma kto zbierać.
A sam bankomat również mieli zlikwidować, ale klienci trochę oburzeni zaczęli pisać, żeby tego nie robić, więc usunęli wpłatomat i zostawili jedną firmową maszynę (choć też ma opcję wpłatomatu).
Pojawił się jednak problem.
Walające się wydruki z bankomatu.
Dla mnie kawałek papieru, który waży niecały gram, jest nieszkodliwy i nie rzuciłbym go na ziemię, choćby kosz na śmieci najbliższy był kilometr dalej (jest dosłownie 30 metrów od bankomatu, zmierzyłem).
Żeby tego jeszcze było mało, w bankomacie jest możliwość wyboru, czy chce się otrzymać wydruk z operacji.
Co z tego? Ludzie i tak rzucali pod nogi i wsio-wio w miasto.
No to jakieś 4 dni temu ktoś w banku przykleił kartkę na ścianie.
Riposta klienta na obrazku.
Czuję jednak, że bank nie postawi kosza na śmieci w dostępnej 24h/7 klitce, gdzie zimą zdarzało się nocować bezdomnym.
Skończy się pewnie tym, że prędzej zlikwidują bankomat i będą mieli problem z głowy, jak i obniżą sobie koszty o te kilkaset złotych miesięcznie, a frajerzy będą kulać się kolejne 400 metrów do Eurocashu lub PKO BP, a ci, który korzystają z wpłatomatu, będą musieli zrobić dodatkowe 3 km do kolejnego.
Bo przecież jeden papierek ciężko zgnieść i wyrzucić 30 metrów dalej, albo nawet zostawić w kieszeni i w domu się go pozbyć (jeśli nie idzie się w stronę kosza).
#bekazpodludzi #ing #januszestrategii #geniuszezycia
Nie pamiętam kiedy ostatnio za coś płaciłem gotówką.
Też mam takie zdanie. Z wiadomych przyczyn do bankomatu zdarza mi się chodzić tylko jak trzeba zapłacić mechanikowi za robotę. Wprawdzie u niektórych można kartą ale żal tracić 23% rabatu ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■.