Wpis z mikrobloga

Jak ja nienawidzę jak ktoś mnie olewa. Coś na zasadzie 'Nie chcę jej znać/mam wyjebunde, ale jej tego nie powiem i nie będę się odzywać. Może zapomni.'
Jestem na etapie szukania mieszkania i znalazłam jedno superowe. Zadzwoniłam i właścicielka mówi, że spotkać się nie może, ale pod koniec tygodnia da mi znać jako pierwszej skoro chcę podpisać umowę. Jest poniedziałek. Ja jej wysłałam dzisiaj smsa i nadal cisza. A dobrze wie o tym, że jestem w stuuuu procentach chetna wynajecia pokoju. Wystarczy, że poda date, godzine, ja przyjeżdżam i daję jej piniondze, podpisuje umowe i elo.
A rozmawiałam z nią we wtorek. Jakby do cholery nie mogła mi napisać 'Sory, ale jestem suką i wynajełam komuś innemu bo tak i mam w dupie to, że chciałaś przyjechać podpisac umowe.' Bo ja teraz nie wiem co robić, zależy mi mega na tym mieszkaniu i nie chcę czegoś innego, ale no czas goni.
I w sumie mogę to przełożyć też na życie, gdzie moja koleżanka chyba nie chce się spotkać z resztą paczki i zamiast to powiedzieć, że nie chce nas znać to nie odpisuje na smsy, nie odbiera telefonu i nie wiem czy myśli, ze się odczepimy od niej. Odczepilibyśmy sie jakby powiedziała, że nie ma ochoty nas znać. Chyba lepsze jest powiedzenie komuś w prost, że się go nie chce niż ignorowanie.
Jestem zła i #gorzkiezale bo ta laska się nie odzywa i ja nie wiem czy umarła czy co bo ja chce te mieszkanieeeeee i nawet jestem w stanie dzisiaj tam pojechać podpisać umowe, ale nieeeee. Pewnie wynajeła komuś innemu i nie raczy mnie poinformować bo po co. Się zdenerowałam.
  • 6
  • Odpowiedz
@fnsnld: Pewnie tak, ale miała pod koniec tamtego tygodnia dać znać. Nawet jeśli koniec tygodnia dla niej to niedziela 23, to i tak nie dała znać xD I teraz jak kretyn chyba zostałam bez niczego i przez tydzień pewnie sto innych ofert mi przeszło koło nosa bo byłam pewna, że znalazłam już.
  • Odpowiedz
@consummatumest: napiszę najgrzeczniej jak się da - to po prostu zadzwoń, a nie czekasz na mannę z nieba. To akurat układ czysto biznesowy. A babka może nie odpisuje na smsy - zresztą, takie rzeczy łatwo potrafią przepaść na telefonie.
A co do koleżanki - no nie wiem, takie zachowanie jest dla mnie ciągle wielką zagadką, pomimo, że zdarza się często w życiu każdego z nas ( ͡° ͜ʖ ͡
  • Odpowiedz