Wpis z mikrobloga

@grn1993: kurcze, muszę się kiedyś tego nauczyć... szkoda tylko, że żadnych myśliwych w rodzinie nie mam. Ludzie mają wielki ból dupy o takie umiejetności a ja uważam je za wielce przydatne. Ale może to kwestia wychowania jest :/ nie raz się było na świniobicu u babci na wsi i jakoś na psychola nie wyrosłem. Wolałbym umieć oprawiać zwierzynę niż wcinać ja z futrem albo żyć na jagodach, gdyby doszło co
  • Odpowiedz
kolego ja nie chwale sie swoja meskoscia, ja poprostu wiem, ze sam potrafie sobie oprawic i przygotowac jedzenie. Ostatnio mam wrazenie, ze 90% naszego spoleczenstwa przeszloby na wegetarianizm gdyby byli zmuszeni sobie sami jedzenie pozyskac i zrobic. Jezeli oburza Cie widok patroszonego krolika, ktory de facto hodowany jest wlasnie po to zeby go zabic i zjesc to co bys zrobil widzac osobe poturbowana w wypadku i to dosc powaznie. Oburzalbys sie na
  • Odpowiedz