Wpis z mikrobloga

Zdarzyło się chyba coś dziwnego i niespodziewanego.

Pisałem już dzisiaj, że zamówiłem buty u Sary z Supermalla i dostałem zły rozmiar. Otworzyłem dispute, w którym od razu zaznaczyłem, że nie chcę zwracać butów i chcę full refund. Później uświadomiłem sobie, że to nie do końca w porządku i trochę cebula mocno ale uznałem, że warunki dispute i tak się zmienią podczas negocjacji więc zostawiłem to tak jak jest.

Sara próbowała mi mydlić oczy, że są różne rozmiarówki itp.. Na koniec zaproponowała mi 5$ zwrotu a buty kosztowały 45$. Warto tutaj jednak zaznaczyć, że proponowała mi to w postaci wiadomości w aukcji ale nie zmieniała warunków dispute. Czas na jej oficjalną odpowiedź cały czas upływał, dzisiaj musiała odpowiedzieć. Pozostało 3 godziny do końca czasu na jej reakcję więc myślałem, że na sam koniec Sara w końcu oficjalnie nie zgodzi się na warunki dispute.

Przed chwilą sprawdziłem i okazało się, że Sara nie zareagowała w ogóle na to dispute w sposób oficjalny - jedyne co to pisała ze mną w wiadomościach w dispute ale nie zmieniła warunków w systemie(w sensie nie ustawiła czy się zgadza, czy zmienia na mniejszy zwrot itp.).

Dostałem potwierdzenie na Aliexpress i pocztę, że sprzedawca nie odpowiedział na dispute i zostaje ono zamknięte z werdyktem takim jaki ustawiłem na samym początku - czyli pełnym refundem bez zwrotu butów.

Since the seller did not respond to your dispute for Order: 67627142091601 within the deadline, the system has settled the according to your proposal. Therefore, the dispute has been closed and payment will be refunded to you. You do not need to return the goods.


Please note:

You should receive your refund within 7-10 working days. If there is a delay, please check with your issuing bank or contact us for help.


Czyli zostałem z butami i pełnym zwrotem. :D Nie do końca chce mi się w to wierzyć ale wszystko wskazuje na to, że tak jest.

#supermall #aliexpress
  • 9
@Natsu9: akurat Sara to potentat na Aliexpress jeżeli chodzi o buty więc raczej świat się jej nie zawali.

Z drugiej strony skąd mogłem wiedzieć, że nie dopilnuje swojego interesu?