Wpis z mikrobloga

@DOgi: Uczę się, ale by rozwinąć skrzydła w tej materii muszę znaleźć pracę w moim zawodzie, a z zawodu jestem... nauczycielem matematyki.

Potrzebuję od września załapać się gdzieś na etat do szkoły, to istotny element mojego misternego planu zawładnięcia światem i okolicami.

@aurevoir: to nie takie proste ;)
  • Odpowiedz
@valdo: to czemu nie dajesz korków? Znajomi na studiach spokojnie po 50zł dostają za naukę matematyki/analizy mat/algebry/statystyki. Nawet mamy na kierunku (InfStos.) świeżego magistra matematyki.
  • Odpowiedz
@DOgi: Dawałem korki. Dobry biznes, choć psuty mocno przez ludzi, którym się wydaje, że rozumieją matematykę. Niestety bez podbudowy dydaktycznej, ciężko jest prowadzić korepetycje.

Niestety teraz mam takie zajęcia, że po prostu nie mam czasu na to by kogoś jeszcze uczyć. Pracuję średnio 220 - 260 h w miesiącu, a grafik ustalam z wyprzedzeniem max dwudniowym, więc nie da się tego pogodzić.
  • Odpowiedz