Wpis z mikrobloga

Jak mnie #!$%@? śmieszy ta januszofobia i cebulofobia.

o chłop maluje sam rower, co za #!$%@? janusz #!$%@?, żałuje na lakiernika, a mogl zaplacic przeciez 2 razy wiecej

buty sie rozwaliły? co za #!$%@? robak polak oddaje je na reklamacje, #!$%@? powinien kupic nowe, ale zaluje pare groszy

#!$%@? polactwo w hipermarketach rzuca sie na promocje, #!$%@? ze ja tez jestem na tej promocji, ale oczywiscie przypadkowo

przyjechał na myjnie i myje auto najpierw dokladnie gąbka a potem spłukuje, co za #!$%@? cebulak

Poza tym oczywiście jak kupisz coś na przecenie = polactwo,
kupisz coś po kosztach = polactwo,
wycwanisz się w jakiś nietypowy sposób, oszczędzając przy tym = POLACTWO ROBACTWO CEBULACTWO
A jak już nie daj boże poprosisz o gratisy, albo będziesz chciał się dowiedzieć szczegółów od kogoś to już z ciebie taki ROBAK #!$%@?... bo pilnujesz swojego interesu.

Mam wrażenie, że osoby tak chętnie wyzywające wszystko, co nie podchodzi pod schemat konsumpcjonizmu, od polactwa, cebulactwa same po prostu są szarmym, małym człowieczkiem, który idzie tam gdzie wszyscy, robi to co wszyscy i na dodatek uważa się za oświeconego, nowoczesnego, wykształconego z wielkiego miasta, a jak wraca do domu to prosi ojca Janusza o kieszonkowe.

Oczywiście są skrajne przypadki, jak wykłócanie się o 10gr czy #!$%@? się do każdej najmniejszej wady, ale to nie jest synonim Polaka. W stanach spotkasz 2 razy więcej takich roszczeniowych ludzi, z tym, że zamiast gratisów to będą chcieli, żeby potraktować ich jak gwiazdę rocka i skakać w około.

#niepopularnaopinia #polakicebulaki #januszebiznesu
  • 14
  • Odpowiedz
@Methagen: racja, reklamacje wyklócanie się i sapanie o rabat spokojnie można spotkać na całym świecie. Pracuję w handlu i maniera klientów zależy od miejscowości (duże miasto, czy miasteczko i od razu inne nastawienie klienta) jest niestety jedna rzecz, ktora jest ciągle naszą domeną - "Panie, na zachodzie to bymto taniej dostał!" "Panie, ale macie frajerska obsługę i #!$%@? towar! We Frankfurcie to jest klasa, a u nas ciągle komuna!" I
  • Odpowiedz
@Methagen: mam wrażenie że połowa z tych co tak piszą to albo nie zarabia i żyje na koszt kogoś innego np. rodziców albo sami tak robią, a płaczą tylko w internecie... nie wiedzą po prostu co to znaczy nie mieć pieniędzy
ja szanuje pieniądze, każdą złotówkę którą zarobię... i nie do tego stopnia że oszukuję czy kombinuję żeby na kimś zarobić
  • Odpowiedz
przyjechał na myjnie i myje auto najpierw dokladnie gąbka a potem spłukuje, co za #!$%@? cebulak


@Methagen: o ile nie robią tego w środku dnia, kiedy za nim czeka kilka osób na szybkie spłukanie samochodu to spoko. Jak gąbkuje na jednym stanowisku, gdy pozostałe trzy są wolne to nikt przecież bólu dupy nie ma.
  • Odpowiedz
@Methagen: Nawet nie próbuj do nich dotrzeć, to są debile. A najwięcej o cebulactwie jeżeli chodzi o zakupy to mają do powiedzenia Ci, którzy są jeszcze na utrzymaniu i to widzę po cwaniaczkach znajomych. Znaleźli sobie nowe hasło i wszystko jest "cebulą"
  • Odpowiedz
Ludzie którzy piszą takie rzeczy mają kompleks swojego kraju. Wstydzą się go i ludzi w nim mieszkających bo nie wiedzą że takie rzeczy to na całym świecie się dzieją. Niestety teraz jest taka moda i dużo ludzi zapomina że śmieją się z samych siebie i swojego kraju.
  • Odpowiedz