Wpis z mikrobloga

Wiem, że już są dwaj faworyci, ale wciąż czegoś brak, bo działamy chaotycznie - bez wytycznych.
Uważam, że na plakatach brakuje tam jednej istotnej rzeczy - ZAPRZECZENIA!

Skreślanie jest nieczytelne, niesugestywne i nie niesie treści.
A my MUSIMY nieść nową treść. MUSIMY zaznaczyć różnicę. A już na pewno MUSIMY się odwołać do wypaczonej prawdy, jaką jest "polish death camps" - bo grafika ma być RIPOSTĄ.

Inaczej dla odbiorcy, który przecież nie zna prawdy, GermanDeathCamps będzie tylko jakąś wyrwaną z kontekstu myślą.

Uważam, że:
- na plakacie nie może być niemieckiej flagi, bo przed wojną jej nie było jeszcze i chcąc prostować historię, spotkamy się z zarzutem jej wypaczania i szybko się pożegnamy z całą kampanią,
- słowo "german" jest absolutnie na miejscu ponadczasowo i właściwe geograficznie, ale każde użycie "nazi" jest olbrzymim błędem, bo "nazi" jest niczyje!
- musimy operować prostotą i obrazem, dlatego zaakcentowałem odpowiednie słowa kolorami z grafiki przygotowanej przez któregoś z Mirków,
- im więcej kreślimy, tym mniej czytelny obraz,

Mam też kilka koncepcji i wytycznych co do serwisu www, jeśli ktoś będzie chciał usłyszeć
Treści też :)

Dobranoc!

#zbieramynabillboard
WooSan - Wiem, że już są dwaj faworyci, ale wciąż czegoś brak, bo działamy chaotyczni...

źródło: comment_XQBh8o4DLP8GmqWgSHDvcgvfkXaMebh3.jpg

Pobierz
  • 37
  • Odpowiedz
@WooSan: Te słowa dwukolorowe są kompletnie nieczytelne, tym bardziej na takim tle. Poprzednia wersja z przekreślonym zdaniem była bardzo dobra i czytelna. Nie wiem skąd u ciebie teza że jak się przekreśli te trzy czy cztery wyrazy to jest nagle nieczytelne. Bzdura.
Plakat ma być prosty a Ty go skomplikowałeś. Pozdrawiam.

To jest najlepsza wersja która już ustawieniem tekstu w stosunku do grafiki mówi kto jest kim. (jedyne co to
Artysta89 - @WooSan: Te słowa dwukolorowe są kompletnie nieczytelne, tym bardziej na ...

źródło: comment_EmRRY2aFUCHDhTtEjLKSRzXvnPbTWrFp.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
wątpie, żeby Ci którzy nie rozumieją dlaczego obozy NIE były polskie, rozumieli jaka jest różnica pomiędzy German i Nazi German


@WooSan: ale to już nie jest nasza działka, rozumiesz? My w tej konkretnej akcji mamy przekazać jedynie, że te obozy nie były polskie. Tyle, kropka.

A dyskusja na temat tego, że naziści nie wzięli się z księżyca, to jest osobny temat. Poczytaj sobie dyskusje pod tymi plakatami na Wykopie. Co
  • Odpowiedz
Grafika @FarmazonowyMsciciel jest fajna bo skreślenie jest czytelne, widać ze to skreślenie i jednocześnie sprawia, ze to co jest pod nim nie rzuca się od razu w oczy. Rzuca się w oczy rysunek i adres strony "German Death Camps".
  • Odpowiedz
@WooSan: Powtórzę swój komentarz sprzed dwóch dni:

Z całym szacunkiem dla pracy włożonej w powyższe projekty, moim zdaniem będą one nieskuteczne, z tej prostej przyczyny, że nie nawiązują w żaden sposób do istoty problemu. Nie sądzę, żeby ktoś posługujący się terminem "polish death camps" zmienił zdanie na ten temat po zobaczeniu billboardu, w którym nie ma ani słowa wyjaśnienia, czemu ten termin jest nieprawdziwy. Plakaty takie jak powyższe zostaną odebrane jako propaganda (niestety). Moim zdaniem, pomijając warstwę graficzną, przekaz takiego billboardu powinien prowokować odbiorcę do przemyślenia jego dotychczasowego podejścia do tego tematu. Proponował bym coś takiego na początek (do ulepszenia):

During World War II 3.5 milion Poles were murder in the death
  • Odpowiedz
@PierDacze: Akcja plakatowa napewno byłaby dobrym uzupełnieniem akcji z billboardami. Wydaje mi się, że w tej chwili całą akcję ogarnia tak na prawdę jedna osoba @MiszaW. Zachęcam jeszcze raz do dołączenia i ściślejszej współpracy z Redutą Dobrego Imienia. Mają już kilka tysięcy członków, kontakty z Polakami za granicą, pewne doświadczenie. Zorganizowanie w pojedynkę czy kilka osób takiego projektu, który ma silne tendencje do wzrostu i rozgałęziania się
  • Odpowiedz
@nick-smith @MiszaW.

Jeżeli akcja ma odnieść konkretny skutek to nie można jej powoli rozwijać i zrobić 10 bilbordów tylko trzeba uderzyć z impetem, stworzyć narzędzia i dać je ludziom do rąk. Oni zrobią resztę.

500 sztuk naklejek 10cmx10cm kosztuje około 80zł netto. za np 20 000zł mamy 125 000 naklejek. 20 000zł nie jest kwotą trudną do uzbierania, a wręcz bardzo prostą jeżeli ewentualny darczyńca będzie wiedział konkretnie na co pójdą jego
  • Odpowiedz
@PierDacze: Fundacja, z tego co wiem, już jest zaprzyjaźniona, która zgodziła się firmować zbiórkę pieniędzy na ten cel. Plan akcji jest dość podobny do tego, co napisałeś wyżej, z tym że celem są billboardy i plakaty, bez naklejek. Proponuję skontaktować się z osobą, która jest w tej chwili głównym organizatorem i zdaje się także pomysłodawcą, czyli @MiszaW
  • Odpowiedz
@nick-smith:

Zaprzyjaźniona fundacja. No właśnie.

Według mnie trzeba stworzyć fundację, która w statucie będzie miała jasno napisane na jaki cel zbiera pieniądze i w jaki sposób planuje je wydawać. Im działalność będzie dokładniej określona w obiektywnym statucie i mniej będzie zależała od czynnika ludzkiego (chodzi o to na co i jak można wydawać zgromadzone środki) tym będzie wiarygodniejsza dla ewentualnych darczyńców.
Jakbym powiedział znajomemu, żeby przekazał kase dla "zaprzyjaźnionej" fundacji
  • Odpowiedz
@PierDacze: Ja w tej kwesti nie mam nic do powiedzenia. Osobę, która tę fundację tworzy akurat kojarzę z wcześniejszych akcji, ale rozumiem oczywiście twój punkt widzenia. Z drugiej strony, bez zaufania nigdy nic nie osiągniemy. Takie akcje jak ta opierają się na zaufaniu, praktycznie wszyscy którzy do tej pory się w to włączyli są tak na prawdę anonimowi. Polecam jeszcze raz kontakt z organizatorem tej akcji, warto byłoby żeby jak
  • Odpowiedz
@nick-smith:

dzięki za info

Ogólnie przemyślę dzisiaj sobie tę sprawę. Jeżeli utwierdzę się w tym co myślę teraz napiszę na wykopie jakbym ja to widział zorganizować formalnie. Opublikuję później moje przemyślenia i propozycję pod wiadomym tagiem, wołając też kilka zainteresowanych
  • Odpowiedz