Wpis z mikrobloga

@woreknaziemniaki: #!$%@?ąc od tej sytuacji, wydaje mi się, że wiara chyba nie przekreśla możliwości bycia w związku z ateistką/ą. Ba, może nawet ubarwić ten związek, poprzez pokazywanie (dzięki rozmowie) zalet i wad obydwu wyborów.
  • Odpowiedz
@Krawcowy: Jeżeli obydwie strony są ogarnięte, to taki związek jak najbardziej ma rację bytu, bo jeżeli jedna ze stron próbowałaby na siłę przekonać drugą do swoich racji i robiłaby jakieś burdy (tak niestety jest najczęściej) to taki związek byłby bez sensu.
  • Odpowiedz
  • 0
@woreknaziemniaki: Taki zwiazek moim zdaniem nie ma sensu, bo wierzący mają wychowywać dzieci w wierze. Rozumiem, ze w takim razie nie zamierzasz angazowac się w te kwestie i siedzialbys cicho, kiedy druga strona wpajalaby "swoje" wartości?
  • Odpowiedz
  • 1
@woreknaziemniaki: Twoja partnerka musialaby w takim razie nie przestrzegac narzuconych jej zasad. A z zasadami w kościele jest tak, że nie ma dyskusji, wiec albo je lamiesz albo przestrzegasz - w tym wypadku wychowujac lub nie wychowujac w wierze. Tu nie ma kompromisów.
  • Odpowiedz
@woreknaziemniaki: Nie rozumiem związku, przecież to że jedna jest wierząca nie wyklucza że może napisać taki tekst jak ta poniżej, wystarczy że ktoś ją skrzywdzi i już stanie się w Twojej opinii "głupią #!$%@?ą" edit: jednak cipą.
  • Odpowiedz
ktoś, kto pisze, że wszyscy faceci są kłamliwi i są świniami jest w mojej opinii biedą umysłową i nic tego nie zmieni.


@woreknaziemniaki: A co ma piernik do wiatraka? Przecież ta wyżej może mieć dokładnie takie same zdanie ale temat inny więc się nie dowiedziałeś.
  • Odpowiedz