Ostatnie zajęcia na kursie filmowym. Nagrywaliśmy program w studiu telewizyjnym, coś a'la talk show, gdzie od treści ważniejszy był cały proces nagrywania, skryptowanie całego programu i ogólna reżyserka. Nie powiem, całkiem trudne zajęcie, wymaga świetnej koordynacji pomiędzy reżyserem, realizatorem i operatorami. Mnie przypadła rola realizatora, a stanowisko pracy możecie zobaczyć na poniższym zdjęciu.
Koniec końców, cieszę się, że wziąłem udział w tym kursie. Nie dość, że udało mi się zrealizować swój pierwszy projekt, to utrwaliłem się w przekonaniu, że filmowanie to jest coś, co chcę w życiu robić. Jak pewnie wiecie, podjąłem decyzję i rzucam prawo, by od końca sierpnia zacząć dwuletnie studia na kierunku TV&Film na tym samym Collegu, by potem dalej rozwijać się w tej dziedzinie. Pod tagiem będę pisać nadal, gdy tylko nadarzy się jakaś sposobna, okazja ( a pewnie będzie ich sporo, jak nie podczas studiów, to podczas realizacji kolejnych, prywatnych projektów).
Jakby ktoś jeszcze nie widział ukończonego pierwszego projektu, to możecie go znaleźć pod TYM linkiem.
Koniec końców, cieszę się, że wziąłem udział w tym kursie. Nie dość, że udało mi się zrealizować swój pierwszy projekt, to utrwaliłem się w przekonaniu, że filmowanie to jest coś, co chcę w życiu robić. Jak pewnie wiecie, podjąłem decyzję i rzucam prawo, by od końca sierpnia zacząć dwuletnie studia na kierunku TV&Film na tym samym Collegu, by potem dalej rozwijać się w tej dziedzinie. Pod tagiem będę pisać nadal, gdy tylko nadarzy się jakaś sposobna, okazja ( a pewnie będzie ich sporo, jak nie podczas studiów, to podczas realizacji kolejnych, prywatnych projektów).
Jakby ktoś jeszcze nie widział ukończonego pierwszego projektu, to możecie go znaleźć pod TYM linkiem.
#rezysirek #filmowanie #film