Wpis z mikrobloga

Przyszedłem do tej kawiarnii przed 11. Spotkałem się z szefem, który pokazał mi co i jak z tym, że nie zrozumiałem 95% rzeczy i przez większość czasu nie wiedziałem co się #!$%@? xD Na początku mi kazał ustawić stoliki i krzesła i powiedział w jaki sposób to mam zrobić, ale nie zczaiłem jego planu więc jebnąłem tak jak mi się spodobało a potem mówi, żebym wężem #!$%@?ł opadnięte z drzewa liściopodobne #!$%@? wie co a to co zostanie zgarnął miotłą.

W rzeczywistości wyglądało to trochę inaczej niż w jego wyobraźni i skończyło się na tym, że węża #!$%@?łem i zamiatałem mokre "liście". Potem zaczęli wbijać inny pracownicy, szefowa kuchni, która ma chyba 21 lat, jakaś dziewczyna z Filipin co się zajmowała staniem na kasie i noszeniem dań, 21- letni murzyn który żyje w Norwegii 8 lat oraz 19- letnia Polka, która przyszła za późno, ale nikt nie dał #!$%@?.

Ogólnie miejsce jest nowootwarte i na razie to jest zrobione "tak o a z czasem zobaczymy".

Co do murzyna to jak przyszedł nosiłem z nim stoły, jakieś parasole ustawialiśmy i skręcaliśmy stolik dla dzieci, a raczej on to robił a ja udawałem, że mu pomagam. Ogólnie fajny gość, pokazywał co i jak, #!$%@? losowo angielskimi cytatami z filmów, których nie rozumiem więc mu przytakuje.. Miał dziewczynę w Polsce i umie mówić "kocham cie" i "#!$%@? mać"

Co do Polki to gadałem z nią w drodze powrotnej już po polsku w tramwaju i jest tutaj rok, ale nie miała do tej pory pracy i ma zamiar tu studiować. Na szczęście też nie wie zbytnio co się odjebuje dookoła i nie ma jeszcze konta w banku więc nie jestem odosobniony ze swoim problemem.

Pytałem szefa jak to będzie jak nie mam pozwolenia i jestem tu tydzień to mówił, że musi pogadać z menagerem i zobaczy.
Wpisaliśmy się wszyscy do jakiejś książki i godziny od której do której pracowaliśmy.

Na koniec jebną jakąś rozmowę o "teamie" i że komunikacja jest ważna (przez cały dzień powiedziałem 5 zdań może poza rozmawianiem z murzynem, ale #!$%@?).
Ogólnie to dziwię się, że powiedział, że jutro po nas zadzwoni i mnie nie #!$%@?ł.

Jutro jest dzień wolny i ma być #!$%@? ludzi + jest jakiś koncert także nie wiem jak sobie tam poradzę jak nie potrafię nawet obsłużyć zmywarki a kasa fiskalna różni się bardzo od takiej z którą miałem do czynienia + nie ogarniam nazw produktów.

Przynajmniej mam numer do Polki więc jest jakiś + jak mnie jutro #!$%@?ą xD

EDIT: Właśnie dostałem telefon z firmy sprzątającej gdzie byłem na rozmowie kwalifikacyjnej tydzień temu. Mam być u nich za godzinę. No to #!$%@?. Elo xD

#platkiowsianewnorwegii
  • 15
  • Odpowiedz
@platkiowsiane: Jak kiedyś będę chciał wyjechać z Polen na obier zimnioków u Olafów, a Ty będziesz poważnym biznesmenem na burzliwe czasy to pamiętaj kto Ci dawał plusy i śmiał się z Twoich żartów xD
  • Odpowiedz
@platkiowsiane: kolejny raz udowadniasz, że ten twój Norweski to jest na poziomie A2, B1 maksymalnie, a ty chciałeś na słuchawce pracować, gdzie C1 jest minimalnie wymagane...
  • Odpowiedz
Ta polka chyba malo rozgarnieta albo mieszka z rodzicami skoro rok w NO i nie pracowala i nie wie co sie dzieje. A moze jakis murzyn ja utrzymywal ze swojego socjalu ;)
  • Odpowiedz
@0001:
@platkiowsiane:
Dokladnie tak, pomysl ze ja na poczatku mialem problemy ze zrozumieniem czarnych na bronxie pomimo ze rozmawiam po angielsku.
Podobnie czulem sie w manchesterze, niby jezyk ten sam (prawie) ale akcenty i male roznice ostro mieszaja. Ludzie maja tez to do siebie ze mowia niewyraznie i szybko.
  • Odpowiedz