Aktywne Wpisy
4x80 +398
Villeman +16
Kitka wróciła z podwórza przedwczoraj wlokąc się praktycznie na tylnych łapach. Myślę sobię - przetrącony kręgosłup. W domu jednak widzę, że daje rade z biedą chodzić, jednak ogon jak martwy, ani rusz. Coś z nim nie tak? Może coś innego? Późna pora, brak otwartego gabinetu weterynarza, nic nie zrobię. Staram się pomóc jak tylko się da, widzę że cierpi, na noc ustawiam budzik co dwie godziny, aby sprawdzić, czy jest okej i
Co radzicie robić w następnej kolejności bo tu się o moje ciężko zapracowane 3 stówki rozchodzi xD, olać nie oleję, naprawiać się trochę cykam, zresztą jak nie naprawię to będzie że to ja zepsułem. Sporu jeszcze nie mogę rozpocząć bo nie upłynęło 7 dni, zresztą wątpię, by coś on wniósł, Seba chyba musi chyba dostać mocniejszy bodziec.
#oszukalimnie
Komentarz usunięty przez autora