Wpis z mikrobloga

Mirki co się w tych grach odjebuje to ja nawet nie..
Piereszy raz od nie pamiętam ilu lat przesiedzianych przed laptopem z nosem w ekranie, na końcu gry.. najnormalniej w świecie się powyłam.
Mówię tu o Zaginięciu Ethana Cartera. Ogólnie gra jest do przejścia z parę godzin, dużo gadania, opisów fabuły, zero podpowiedzi. Przygodówka detektywistyczna, co więcej wyprodukowana przez polskie studio. Chłopaki dobrą robotę wykonali i brawa im za to. Bo zrobiona zajebiście jak na mój gust dobrze.
Ktoś miał już przeżycia z tym dziełem? Jak wrażenia?
#gry #pcmasterrace #thevanishingofethancarter #pytanie #podjara
Metaamphetamine - Mirki co się w tych grach odjebuje to ja nawet nie..
Piereszy raz o...

źródło: comment_7qZ8w9wefbxojYF0pKgHadE4JVmmtIzo.jpg

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
@Metaamphetamine: pierwszy raz miałem dreszcz na ciele z powodu oprawy audiowizualnej w grze, a cały klimat gry jest po prostu niesamowity.
Po przejściu tej gry czuje się niedosyt i pustkę, że to już koniec tej historii.

9/10 (tylko 9 dlatego, że mogłaby być dłuższa) ;)
  • Odpowiedz
  • 0
@qlimax3: masz całkowitą rację, to jak samemu trzeba dojść do niektórych wydarzeń i miejsc, dedukować wszystko chyba najbardziej mi się podobało ;)
Czuję taki sam niedosyt jak po Wiedźminie 2.. Dla mnie również była za krotka. ;__;
Jednak koniec rozerwał mnie tak bardzo, że chyba skończyło się to w odpowiednim momencie. Płacz mówi sam za siebie ;D
  • Odpowiedz