Wpis z mikrobloga

O cholere chodzi z tym calym #starwarsday ? Komercyjny zlot milosnikow przecietnego filmu (ok, rozumiem, ze te ~30 lat temu moglo zachwycac), ktorzy czczą z namaszczeniem i ładują kase w zwykly marketing?
Przeciez to obecnie nic innego niz łażenie jak baran za stadem i beeeeczeeenie.
To tak jak "koncerty" w galeriach handlowych..
Albo noszenie koszulek/bluz od jakiegos rapera po 150zl za sztuke, koniecznie trzeba pokazac swiatu jakim sie jest badassem, a dobrze wiemy jak swiat na to patrzy...

#niepopularnaopinia
  • 3
@M4ks: Po prostu fani uniwersum (bo nie tylko o filmy tu chodzi, ale także o książki, gry czy komiksy) celebrują swoje zamiłowanie. Święto to jest oczywiście świętem nieoficjalnym, chociaż już na prawdę mocno zasymilowanym.

Dodatkowo, 4 maj został wybrany z dwóch powodów:
- fourth wymawia się podobnie do Force
- w maju miały premierę wszystkie części Sagi.