By opisać mój dzień w pracy muszę w skrócie opisać czym się zajmuję. Jestem inżynierem odpowiedzialnym za serwisowanie jednego z bardziej zaawansowanych systemów sterowania statkami (głównie w branży wydobywczej) oraz za uruchomienie tego (i podobnych) systemu na nowopowstałych jednostkach. W związku z tym bardzo dużo podróżuję. Głównie samolotami i póki co głównie po Europie. Skutecznie unikam wyjazdu do dalekiej Azji, ale w Afryce byłem 3 razy. Niektóre podróże opisuję pod tagiem #kubapodroznik.
Ze względu na trudność opisania jednego dnia, opiszę aktualny tydzień. W niedzielę dostałem telefon, że w poniedziałek muszę być w stoczni w Stambule… Telefon do agenta podróży, załatwienie transportu na lotnisko. W poniedziałek rano do biura, przygotować się trochę, omówić z kolegami potencjalne problemy, jakie mogą mnie spotkać, przygotowanie dokumentacji i jazda na lotnisko. W samolocie próba szybkiego zaśnięcia (wiem, że to będzie długi dzień), wysiadka na lotnisku, poszukiwanie kierowcy i jazda do stoczni. Tam, jak zwykle okazuje się, że statek nie jest gotowy, sporo rzeczy niedokończonych, a jutro chcą wypływać. Uruchamiam poszczególne urządzenia skrupulatnie sprawdzając, czy nigdzie nie jest zamieniona polaryzacja (sporo urządzeń działa na 24VDC), podłączenie kilku kabli sieciowych i do hotelu. Poranek, szybkie śniadanie i powrót do stoczni. Dokończenie niedokończonych spraw, napisanie raportu, załatwienie transportu na lotnisko i w tym przypadku, napisanie tego wpisu.
Czasami mój dzień w pracy wygląda inaczej, mam 12 godzin zrobienie czegoś, co wymaga godzin 30, a czasami siedzę na statku i się nudzę (raz miałem tak przez 2 tygodnie na platformie wiertniczej). Czasami przelecę się helikopterem, a innym razem przepłynę kilkadziesiąt kilometrów motorówką po morzu Północnym. Oczywiście jest też praca biurowa, ale to akurat mało ciekawe…
@D3lt4: niezbyt często jeżdżę w te same miejsca. Tylko Aberdeen jest częstym celem, zazwyczaj nie lądują dwa razy w tych samych stoczniach/portach. Dostałem się zaraz po studiach, wysłałem CV, potem jeszcze zaniosłem, bo nie chcieli zadzwonić i tak zostałem :D
@jakno: tajemnica ( ͡º͜ʖ͡º) Generalnie moje średnie zarobki znacznie przewyższają średnią krajową, ale to jeszcze nie jest poziom wykopowego informatyka.
@kubapolice: no to mój brat obsługuje chyba taki właśnie system, aktualnie w Dubaju. Jest oficerem na statku, który ma ten cały aGPS i masę pednikow pod kadłubem żeby utrzymywać stałą pozycję. (Tyle wiem) O takim systemie sterowania pisałeś?
@kubapolice: ej, kubapolice, ziomeczku, bo właściwie to nie wiem do dziś skąd się wziąłeś tam gdzie dziś jesteś ( ͡°͜ʖ͡°) jakim talentem trzeba dysponować żeby robić to co Ty?
@eru: nie mogę ;( @DominaTuByla: różnie, czasami więcej, czasami mniej. @longarian: po akademii morskiej, kierunek transport. @PiterCK: aGPSm to masz w telefonie ( ͡º͜ʖ͡º)
Jestem inżynierem odpowiedzialnym za serwisowanie jednego z bardziej zaawansowanych systemów sterowania statkami (głównie w branży wydobywczej) oraz za uruchomienie tego (i podobnych) systemu na nowopowstałych jednostkach. W związku z tym bardzo dużo podróżuję. Głównie samolotami i póki co głównie po Europie. Skutecznie unikam wyjazdu do dalekiej Azji, ale w Afryce byłem 3 razy. Niektóre podróże opisuję pod tagiem #kubapodroznik.
Ze względu na trudność opisania jednego dnia, opiszę aktualny tydzień. W niedzielę dostałem telefon, że w poniedziałek muszę być w stoczni w Stambule… Telefon do agenta podróży, załatwienie transportu na lotnisko. W poniedziałek rano do biura, przygotować się trochę, omówić z kolegami potencjalne problemy, jakie mogą mnie spotkać, przygotowanie dokumentacji i jazda na lotnisko. W samolocie próba szybkiego zaśnięcia (wiem, że to będzie długi dzień), wysiadka na lotnisku, poszukiwanie kierowcy i jazda do stoczni. Tam, jak zwykle okazuje się, że statek nie jest gotowy, sporo rzeczy niedokończonych, a jutro chcą wypływać. Uruchamiam poszczególne urządzenia skrupulatnie sprawdzając, czy nigdzie nie jest zamieniona polaryzacja (sporo urządzeń działa na 24VDC), podłączenie kilku kabli sieciowych i do hotelu. Poranek, szybkie śniadanie i powrót do stoczni. Dokończenie niedokończonych spraw, napisanie raportu, załatwienie transportu na lotnisko i w tym przypadku, napisanie tego wpisu.
Czasami mój dzień w pracy wygląda inaczej, mam 12 godzin zrobienie czegoś, co wymaga godzin 30, a czasami siedzę na statku i się nudzę (raz miałem tak przez 2 tygodnie na platformie wiertniczej). Czasami przelecę się helikopterem, a innym razem przepłynę kilkadziesiąt kilometrów motorówką po morzu Północnym. Oczywiście jest też praca biurowa, ale to akurat mało ciekawe…
#mojdzienwpracy
Poniżej zdjęcie zrobione w Angoli.
@Sidey: wiem (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Generalnie moje średnie zarobki znacznie przewyższają średnią krajową, ale to jeszcze nie jest poziom wykopowego informatyka.
@DominaTuByla: różnie, czasami więcej, czasami mniej.
@longarian: po akademii morskiej, kierunek transport.
@PiterCK: aGPSm to masz w telefonie ( ͡º ͜ʖ͡º)