Wpis z mikrobloga

Mam trochę dylemat związany z #pracaspawaczamnieprzeistacza #spawanie.

Wydaje mi się, że idzie całkiem nieźle ale denerwuje mnie coraz częściej brak profesjonalnego podejścia do zleceń w miejscu gdzie pracuję. Mniejsza o szczegóły techniczne chyba, że ktoś będzie ciekawy, to napiszę.

Z pewnością chciałbym się rozwijać dalej w tym kierunku (metoda 141) i zastanawiam się czy szukać od razu pracy za granicą czy posiedzieć jeszcze z rok i popracować na stoczni (Gdynia/Gdańśk). Rozmyślam, czy nie wkręcić się jakoś dobrą gadką i tym co umiem i jak szybko przyswajam i nabrać doświadczenia, które mógłbym mocniej spieniężyć za granicą niż jakbym uciekł już zaraz.

Zastanawiam się też czy iść w konstrukcje czy w rury. Z jednej strony podoba mi się dobry przetop i całe to majstrowanie z kolejnymi ściegami i efekt końcowy ale z drugiej wydaje mi się to nudne na dłuższą metę. Szybko bym się zniechęcił spawając codziennie taką samą albo podobną rurę. Konstrukcje wydają się ciekawsze z mojego punktu widzenia ale przeglądając ogłoszenia podaż na taką pracę jest mniejsza.

Najbardziej podobała by mi się opcja pracy w jakimś profesjonalnym warsztacie, który zajmował by się różnymi detalami od których wymagało by się wzorowej jakości i wykończenia. Nie wiem jednak gdzie można by czegoś takiego szukać.

Ogarnia ktoś temat na tyle, żeby się wypowiedzieć?

#pytanie
  • 10
@AnsuzSowilo: ważne jest doświadczenie zawodowe, są firmy, że sraja się o aktualne uprawnienia itd ale jak jest kumata firma to karzą ci zrobić próbki i będą wiedzieć czy umiesz spawać, ja tak teraz w Belgii miałem
@AnsuzSowilo: Jeśli chodzi o spawanie rur na warsztacie to prawie każdy dzień wygląda tak samo. Zmieniają się tylko średnice i grubości ścianek. Chodzi mi o spawanie jednego materiału w jednej metodzie. Szczerze mówiąc to ja już rzygam tym spawaniem. Lepiej jest na stoczni, gdy trzeba coś na statku pospawać w przymusie, ale na dłuższą metę to też w kółko to samo.
@AnsuzSowilo: No i lepiej jednak mieć te uprawnienia, bo większość firm prowadzi tzw. welding log, w którym opisywana jest każda spoina, rodzaj i partia użytego spoiwa, nr i nazwisko spawacza, data wykonania. Jest wielu spawaczy, którzy mają uprawnienia, a nie potrafią spawać, ale tacy prędzej zostaną zaproszeni na rozmowę kwalifikacyjną i testy.