Wpis z mikrobloga

#telewizornia obejrzałem sobie po raz pierwszy od dawna Wiadomości - Bożee, po co mi to było....

Na dzień dobry wzajemna sapanina SLD i Palikotów. Nie wiem ocb, nie jestem na bieżąco i nie tęsknię za tym.

W newsie o całunie turyńskim gdzieś 1/3 czasu poświęcona na wywiad z babą, która z 15 lat temu widziała go.

Ckliwa historia o dziewczynce, która zawieruszyła się na noc i została uratowana przez psa - zapłakani rodzice, dziadkowie, sąsiedzi, pani Krysia ze spożywczego i Cholera-Wie-Kto-Jeszcze; dramatyczne ujęcia latającego śmigłowca Mi-2 z kamerą termowizyjną; montaż żywcem z trylogii Bourne`a; na koniec słodziakowe obrazki Szczęśliwej Rodziny™ - normalnie rzygam tęczą, brakuje tylko epickiej muzyki od 2 Steps From Hell.

Cała reszta typu wywiad z jakąś rosyjską rodziną staroobrzędowców itp. to bzdury, które wlatują jednym uchem i od razu wylatują drugim.

Na dokładkę blok reklamowy - Ameryki pewnie nie odkryję, jeśli napiszę, że te reklamy Play z Sochą, Dygant itd. są wyjątkowo durne (przynajmniej w moim odczuciu), a ten facet zza lady wygląda jak Freeman.

Telewizja to jednak chłam.
  • 1