Wpis z mikrobloga

Dzień jak dzień. Prezydent Komorowski jest właśnie na kolejnym wyjeździe dyplomatycznym. Tym razem w Zimbabwe, by dogadać się w sprawie interesu, który ma dać polskiej gospodarce wielkie korzyści. Wszystko idzie pięknie - Komorowski daje wyraźnie odczuć swój szacunek do kultury afrykańskiej, zwłaszcza tej w Zimbabwe, nie stoi na krzesłach nieproszony, zaś mieszkańcy są zachwyceni prezydentem. Polska jest reprezentowana godnie.
W końcu prezydent ma wsiąść do samolotu i odlecieć do Warszawy. Wspina się po schodach i tuż przed drzwiami do samolotu odwraca się i woła:
- Prima aprilis #!$%@?.
I wszystko się #!$%@? w #!$%@?.

#heheszki #polityka #dziekujekomorowskiemu

  • Odpowiedz