Właśnie nabiłem siedemnaste oglądnięcie jakiemuś dzieciakowi (lvl max 8) na YT. Coś tam o swoich naklejkach czy innym hobby nagrywa. Bez znaczenia. Najpopularniejszy materiał na kanale ma 37 oglądnięć. Filmów jest kilkanaście. I takie smuty mnie przed snem męczą...
1. Gdzie są rodzice? (iksde) Ale serio... Przecież te bezbronne dziecię tylko czeka, aż jakiś kretyn udostępni któryś film z wyniszczająco viralowym komentarzem. Boże.
2. Ile jest takich kanałów/pamiętników małolatów?
3. Czy moje dziecko też będzie miało dostęp do technologii, których bezpieczeństwa ja nie będę w stanie ogarnąć?
Nie taguję, bo nie piszę tego do was. Tylko do mnie, za kilka lat.
1. Gdzie są rodzice? (iksde) Ale serio... Przecież te bezbronne dziecię tylko czeka, aż jakiś kretyn udostępni któryś film z wyniszczająco viralowym komentarzem. Boże.
2. Ile jest takich kanałów/pamiętników małolatów?
3. Czy moje dziecko też będzie miało dostęp do technologii, których bezpieczeństwa ja nie będę w stanie ogarnąć?
Nie taguję, bo nie piszę tego do was. Tylko do mnie, za kilka lat.