Wpis z mikrobloga

Co za #!$%@? noc. Zasnęłam sobie spokojnie przy "Milczeniu owiec". Zawsze zasypiam przy tv bo ciszy nie lubię. Wprawdzie przy zasypianiu kilka razy mnie budziły jakieś dziwne odgłosy jak to w nocy. Szmery, szelesty itp. Najgorszy był moment gdy się obudziłam jak ten psychol z filmu wydawał dziwne odgłosy nad "studnią" gdzie swoją ofiarę trzymał ale co tam. Nie takie filmy się oglądało, a właściwie spało przy nich więc i tym razem po prostu spałam dalej. W ogóle śniło mi się, że coś tu mirkuję, ale dokładnie nie pamiętam o co chodziło bo znowu się obudziłam. Tym razem się zerwałam bo miałam wrażenie, że ktoś mi się w łóżku kręci, a potem z niego wstaje. Myślałam, że mój Junior przyszedł jak spałam. Odwracam się i widzę, że ktoś stoi w pokoju tyłem do mnie. Wzrostem podobny do Młodego więc już miałam się go pytać co robi gdy się zorientowałam, że to nie on. Postać wyglądała jak dziewczynka z "Kręgu". W białej długiej koszuli i czarnych włosach tylko trochę krótszych niż w filmie. Szybko zniknęła. Po chwili usłyszałam jakby ciche pukanie w okno, a potem głos jakby ktoś coś do kogoś mówił za ścianą. Coś czuję, że tym razem szybko nie zasnę, a rano trzeba wstać. Co ten mózg głupi mi zrobił najlepszego :-/

#nietagujebonocna
  • 6
@feketehajuno: to ja stałem nad twoim łóżkiem w twojej ulubionej białej koszuli, wczoraj byłem u fryzjera i chciałem pokazać Tobie grzywkę. Spałaś więc poszedłem, a głosy za ścianą to tak naprawdę mój śpiew zawsze o 2:50 śpiewam najlepsze utworu Krawczyka. Śpij dobrze maleńka.