Wpis z mikrobloga

Odpowiedź - każdy. Nie było jednak zabawki i wynalazku, ale była frajda z aktu kreacji (a przynajmniej prób :D)
  • Odpowiedz
@Icesowy: Śmichy chichy, ale ja dzięki takim zabawom wiele się nauczyłem. Podłączanie baterii kabelkami wyprutymi z zabawek dawało różne efekty, ale zasady poznałem. Już w dorosłym życiu zrobiłem całe oświetlenie w ogrodzie na kilkanaście obwodów z czujnikami zmierzchu, halogenami, ledami itp. Bez żadnego przygotowania i wiedzy, tylko przez to, że rozmontowywałem zabawki :D
  • Odpowiedz
@Icesowy: Kiedy byłem lvl7, dorobiłem do niego śmigiełko z plastiku i razem z baterią przymocowałem taśmą klejącą do resoraka. Dmuchając do tyłu jeździł sam po pokoju. Sam nie wierzyłem co stworzyłem ()
  • Odpowiedz
Kiedyś jak rodzice gdzieś pojechali, i zostałem sam z kuzynem, to się zastanawialiśmy co jest środku takiej lokomotywy. Porozkręcaliśmy wszystko, elegancko, zobaczyłem silniczek, diody led, głośniczek- trybiki zębate- słowem, rewelacja! Niestety już nigdy nie udało mi się jej poskręcać z powrotem...( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@The_ZoltArR: ja zrobilem lepiej , mialem moze 9lat wsadziłem żarówke z lampek choinkowych do gniazdka , to była taka żaróweczka z 2 drucikami te druciki dałem a trzymałem za to szkło korki walneły iskry poszły na podłoge ja tylko palec poparzony hjehje
  • Odpowiedz
@Dovydas: Dokładnie na to samo wpadłem, tylko moja konstrukcja była z lego :) Jak to z lego zrobiłem układ kierowania, zablokowałem na lekki skręt i mój twój śmigał kółka. Może nie idealne bo w końcu walił w ścianę, ale parę kółek był w stanie zrobić.
  • Odpowiedz
@luki839: Co gorsza czasem dochodziło i to dość nieoczekiwanej. Szczególnie ciekawe były reakcje wybielaczy / środków do mycia kibla / kreta (silne zasady / utleniacze). Np "kret" reagujący z aluminium w środowisku wodnym...
  • Odpowiedz