Wpis z mikrobloga

Mircy ze #wspinaczka idę jutro do lekarza i tak ale to internista to gowno może wiedzieć, zanim się dopchać do specjalisty to pewnie kilka kolejnych dni minie. Otóż od przeszło tygodnia po kontuzji na koszykówce (przeprost) #!$%@? mnie lewa ręka tak od dłoni do nasady bica, lekko ale wyraźnie, smarowanie żelami przyniosło poprawę. Tylko dzisiaj rano jak mnie nie zaczęła #!$%@? druga w dokładnie tym samym rejonie to bania mała. Mam jakiś szajs przeciwbólowy (tabletki na mięśniowy, więcej żeli) ale #!$%@? to daje. Najlepsze jest to, ze nie mogę tego powiązać z żadnym urazem, na ściance ostatnio byłem w poniedziałek (na koszu w sumie tez) ale nic się nie wydarzyło, cały wtorek tez spokojnie. Jakieś pomysły co to może być? Z internetu wyczytałem klasycznie ze to rak i mam przynajmniej pół roku przerwy etc.
  • 4
@Ordowik: lewa ręka mi odpuściła też po około tygodniu, opis ze strony w miarę się zgadza, tylko że zamiast krio bardziej mi pomaga wskoczenie do wanny z gorącą kąpielą. póki co zrobię sobie przerwę od ścianki i kosza.
dzisiaj u lekarza dostałem po prostu skierowanie do ortopedy na pojutrze ;_;
@Ordowik: dzięki za pamięć ()
jak myślałem, internista tylko mnie przekierował do ortopedy, ten zrobił usg - wszystko spoko (że niby przemęczenie mięśni), potem jeszcze robiłem badania krwi zupełnie gdzie indziej i tam wyszła lekka #!$%@? z czymś co odpowiada za reumatyzm (trzykrotnie przekroczona norma). no ale za szczyla przechodziłem remautoidalne zapalenie kolan, wiec nie jest to jakieś wielkie zaskoczenie. tak czy inaczej umawiam