Wpis z mikrobloga

@ProjektZ: hehe, dzięki :) może to efekt tego, że jak mam ochotę i jakieś natchnienie to robię to co robię i nie ma czegoś jak "dziś muszę zrobić bit". Skutkiem jest 1 kawałek na pół roku, bo reszta idzie do szuflady
@cordant: jak coś jest robione na siłę to później odbija się to na jakości. Tutaj współczucie dla zabieganych raperów, którzy nie wyrabiają ze zwrotkami. A co do bitów to nie wiem, ale pewnie jest podobnie. Ja też nagrywam bardzo sporadycznie i dlatego jeszcze nikt oprócz mnie nie słyszał mojego głosu na bicie.