Historyjka krótka ale prawdziwa, potwierdzona w 100%. W okolicach Ustronia jest firma prowadzona przez koreańczyków, w której pracują głównie Polacy. Pewnego pięknego dnia skośnooki szef fabryki przyszedł do urzędu skarbowego pozałatwiać kilka spraw, ale miał jeszcze jedno pytanie..
Gibała wziął psa na scene i zaczął go całować xDD Ktoś z publiczności "żone byś pocałował" i wtedy dopiero podszedl do niej (to ta po prawej na screenie)
Historyjka krótka ale prawdziwa, potwierdzona w 100%. W okolicach Ustronia jest firma prowadzona przez koreańczyków, w której pracują głównie Polacy. Pewnego pięknego dnia skośnooki szef fabryki przyszedł do urzędu skarbowego pozałatwiać kilka spraw, ale miał jeszcze jedno pytanie..