Wpis z mikrobloga

no i powoli kończy się 6 dzień rzucania, drugi faktycznego nie palenia. Niby spoko, niby daje radę, ale co ten mózg czasem mówi to ja nawet nie. "Spoko tyle czasu już nie palisz, to jeden fajek Ci nie zaszkodzi, nie? ", niezła logika mózgu! Na szczęście na razie się nie załamałem, ale #!$%@? trochę więcej ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#terazrzucamnaprawde #rzucpaleniezwykopem
  • 4
  • Odpowiedz
@michaal: na myśl nie, ale w trakcie pierwszych dni brania jak jeszcze się pali, po fajce myślałem, że się porzygam, a w trakcie czułem jakbym palił słomę (żona mówi, że czuła palone stare perfumy ( ͡° ͜ʖ ͡°))
  • Odpowiedz