Wpis z mikrobloga

Wszystko zaczęło się od spotkania z kolegą Romanem, Roman zawsze był dobrym człowiekiem lecz czasami lubił że tak powiem strzelić kielona czy dwa.Spotkaliśmy się w barze "Amazonka" na przedmieściach Lublina, wszystko byłoby ok jakby nie to że przed nami siedział koleś który strasznie przypominał nam szanowanego i lubianego przez wszystkich szanujących się Polaków Antoniego Macierewicza. Roman powiedział że musi mieć autograf i zdjęcie z Polsko-Rosyjskim detektywem. A więc bez zastanowienia podchodzi dostojnym krokiem i jak nie #!$%@? na linoleum, ale nie to było najgo
  • 1