Wpis z mikrobloga

@karolcia2188: Tak jak wyżej. Eveline 8w1, ale trzeba stosować regularnie. No i sprawdzać reakcję paznokci, bo w składzie ma fomaldehyd, nie każdy reaguje na niego dobrze. Jeżeli nic się nie dzieję to można spokojnie używac go nawet jako baza pod lakier
  • Odpowiedz
@pani_koralgol: @pasztet_w_lasce: o tej słynnej odżywce słyszałam, ale trochę się jej boje, wycofali ją z produkcji przez te szkodliwe substancje w sobie i dlatego się wstrzymałam póki co...ale z drugiej strony jeśli na prawdę dobrze działa... ja używam essie grow stronger, ale nie pomaga póki co...
  • Odpowiedz
@karolcia2188: sprobuj eveline. No jednak essie cena przerasta eveline, ale wszystkim polecam 8w1 i jak do tej pory nikt sie nie skarżył żeby cos bylo nie tak. Negatywne opinie czytalam tylko w internecie. Po prostu badz ostrożna i obserwuj reakcje paznokci.
  • Odpowiedz
@karolcia2188: nie polecam eveline 8w1 jeśli masz osłabione/cienkie paznokcie. Nie "przedawkowalam" a i tak przy stosowaniu z zaleceniami bolały i piekły mnie wręcz paznokcie (kilka moich znajomych też) do tego stopnia, że wstałam i zmywałam paznokcie w nocy, bo tak nieznośne to było uczucie. Może zareagujesz na nią dobrze, ale większa szansa chyba że nie.
  • Odpowiedz
@karolcia2188: nie miałam nigdy dużych problemów z paznokciami i nie korzystałam z wielu preparatów, ale z tego co chwalily koleżanki to odżywki Sally Hansen, a z biologicznego punktu widzenia najlepiej wzmacniać od wewnątrz, jakąś suplementacją ze skrzypem i witaminami :) co prawda na efekty trzeba poczekać dłużej, ale powinny być lepsze :)
  • Odpowiedz
  • 1
@alamein: właśnie zastanawiałam się między Sally Hansen a seche vite. Lakiery z sally Hansen w ogóle mi nie przypadły do gustu dlatego obawiam się odżywek. Zastanawiam się też czy może dać szansę jakiejś innej z Essie bo jest ich sporo do wyboru. Bądź co bądź dzięki za odpowiedź :)
  • Odpowiedz