Wpis z mikrobloga

@cinkek: No to trzeba zmienić nawyki. Pod względem organizacji ruchu i bezpieczeństwa na drodze Polska to jakiś dziki zachód. Trzeba by zacząć od zmiany mentalności....
  • Odpowiedz
@cinkek: Na początku może być trochę ciężko, ale ludzie się przyzwyczają i to wyjdzie na dobre. Będąc na zachodzie podchodziłem do pasów i wszyscy się zatrzymywali. Czułem, że nie jestem tu jakimś niepotrzebnym elementem. W Polsce często trzeba sobie wywalczyć przejście przez pasy. A jestem młodym mężczyzną, jak sobie w tej sytuacji radzą osoby starsze?
  • Odpowiedz
@stormwind: Twoim obowiązkiem, jako kierowcy, jest na pieszych uważać. Wraz z samochodem ważysz ponad półtorej tony, trzeba patrzeć gdzie się pcha swoją grubą dupę. ;)
  • Odpowiedz
Uważam, przesadnie zawsze rozglądam się w okolicach przejść, i zawsze hamuje prawie do zera jak przy przejściu stoi zaparkowany inny samochód i ogranicza widoczność, tak aby ktoś mi zza niego nie wyskoczył. Ale wkurv. mnie gdy ludzie przechodzą gdzie popadnie, najczęściej babcie, bo za daleko 40 m do przejścia, matki z dziećmi przez środek skrzyżowania. Zwracam na to szczególną uwagę i mimo, że nie jeżdżę dużo to przez ten weekend widziałem tyle
  • Odpowiedz
Nawyki trzeba tez zmieniać u pieszych, który przechodzą i przebiegają w niedozwolonych miejscach.


@stormwind: jak najbardziej się z Tobą zgadzam, nawyki muszą się zmienić zarówno po stronie kierowców jak i pieszych. zacytuję fragment artykułu:

Więcej praw dla pieszych? Tak. Większa beztroska pieszych? Nie. - Nowe przepisy nie powinny z nikogo zdejmować odpowiedzialności, lecz zmuszać pieszych do myślenia.
  • Odpowiedz