Wpis z mikrobloga

@isolation: "film" to głównie Nick Cave opowiadający o swojej boskości. Pozostali bohaterowie również konsekwentnie biją mu pokłony. Dla Nicka zwyczajne życie to wyłącznie wymówka do robienia WIELKICH i WYBITNYCH rzeczy. Brytyjski Instytut Filmowy zafundował mu laurkę za kilka baniek. Nie polecam.
  • Odpowiedz