Oprócz jazdy po pijaku, potrącenia rowerzystki podczas jazdy bez uprawnień i kolejne zatrzymanie podczas jazdy bez uprawnień, wygląda na to, że Zawisza ma jeszcze na koncie skasowany płot i merola. vD

(...) Wiemy, że Artur Zawisza napisał odręcznie oświadczenie, w którym przyznaje się do winy. Pisze w nim: „W ogrodzenie wjechałem swoim samochodem marki Mercedes. Moja wina nie budzi żadnych wątpliwości”. Wiemy, że były poseł zobowiązał się, że zapłaci za naprawę ogrodzenia.


W rozmowie z dziennikarzem "Wyborczej" Zawisza nie chce tego incydentu szerzej komentować. – Nie miała miejsca żadna rzecz, która wymagałaby czyjejkolwiek interwencji. Żadne przepisy nie były przez nikogo łamane. Nie miało miejsca nic, co byłoby w jakikolwiek sposób naganne – ucina.

https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,25370499,artur-zawisza-wjechal-swoim-mercedesem-w-plot-sasiadow.html
BaronAlvon_PuciPusia - Oprócz jazdy po pijaku, potrącenia rowerzystki podczas jazdy b...

źródło: comment_yIHbtoe4Aqetitub5qEkdYJpmQdVTu8u.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach