Po deszczowym Rajdzie Japonii tym razem kawalkada WMRBR przeniosła się na Antypody. Na suchych jak pieprz Australijskich szutrach miała rozegrać się walka o zwycięstwo w siódmej eliminacji WMRBR. Na 45-ciu zawodników czekało 12 odcinków specjalnych o łącznej długości 96km, zabrakło lidera klasyfika

5. eliminacja WMRBR zapadnie na długo w pamięci większości uczestników... tego jestem pewien. W końcu doczekaliśmy się prawdziwego testu nerwów i wytrzymałości w postaci 16 zróżnicowanych odcinków specjalnych zlokalizowanych podobno w Afryce.

Rajd USA już za nami, a pierwszy wniosek jaki się nasuwa po przejrzeniu wyników końcowych z krainy hamburgerów jest prosty, sama potęga pojazdów klasy WRC nie zapewni końcowego sukcesu w 100%. Jak wiadomo wszystko zależy od umiejętności danego kierowcy. Po co piszę o czymś oczywistym..?