Mirabelkom wybierającym się jeszcze na podbój Rossmanna polecam zabranie niebieskiego ze sobą. Kooperacja jest tu bardzo ważna, a taktyka jest następująca: wejść do sklepu, niebieski od razu staje w kolejce, pilnuje naszej torebki, coby w ferworze walki nie zaginęła, a my biegusiem rozpoczynamy szturm na szafy z kosmetykami rozpychając się łokciami niczym starsze panie w komunikacji miejskiej, żeby jeszcze ostatkiem sił przeprowadzić akcję dywersyjną i odebrać innemu różowemu nasz odcień podkładu, przy
@BqqB to zgrany team z Was. Coś w tym jest! Potrafię być pewna na milion procent i w ostatniej chwili zmienić jeszcze zdanie ;D Generalnie niebiescy mają to do siebie, że są bardziej stanowczy i szybciej podejmują decyzję, więc racja, dobrze mieć takiego doradcę ;)
  • Odpowiedz