PKS sie zatrzymuje, a z niego wysypypuje sie roześmiana gromada ok. 40u z Wisłoki która z braku pociągu wybrała się tym środkiem lokomocji. Były to już godziny południowe. Od razu zajęła się nimi policja która miała ich (jak nam mówili) na oku tuz po wjeździe do Mielca. Po wyjściu udali się w naszym kierunku (czyli na PKP). Było wśród nich kilka osób w wyjątkowej nagłej potrzebie :), toteż szybko pognali do "wc".
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach